Zamieszanie wokół Jerzego S. Jednak odpowie za ucieczkę z miejsca kolizji
Dwa postępowania
Teraz na jak wychodzą zaskakujące szczegóły. Najnowszy komunikat prokuratury wskazuje, że S. ma większe problemy i usłyszy więcej niż jeden zarzuty. "W związku z licznymi pytaniami mediów dotyczącymi czynności procesowych wykonywanych z udziałem podejrzanego Jerzego S., Prokuratura Okręgowa w Krakowie, oświadcza, że podejrzany po kolizji z motocyklem oddalił się z miejsca zdarzenia. Kluczowy materiał dowodowy w tej sprawie to nagranie wideo z kamery motocyklisty. Motocyklista dogonił Jerzego S., zatrzymał go i poinformował, że został potrącony. Jak wynika z treści nagrania, Jerzy S. oddalił się, nie reagując na słowa kierowcy. Dopiero kolejna próba zatrzymania Jerzego S., przez motocyklistę, który blokując mu drogę motocyklem a następnie stając na drodze, uniemożliwił mu oddalenie się" – czytamy.
"To zachowanie Jerzego S. w związku z zaistniałą kolizją i oddaleniem się z tego miejsca będzie przedmiotem odrębnego postępowania w sprawie o wykroczenie przeprowadzonego przez właściwą jednostkę policji. Oznacza to, że wobec Jerzego S. toczyć się będzie postępowanie karne o przestępstwo z art. 178a§1 kk oraz odrębne postępowanie w sprawie o wykroczenie" – wskazuje krakowska prokuratura, która prowadzi sprawę.
Dodatkowo, w sieci pojawiło się nagranie pokazujące całe zdarzenie. Do wideo dotarł "Fakt". Na nagraniu widać wyraźnie niebezpieczne zachowanie Jerzego S. oraz to, co robił po uderzeniu w motocyklistę.