Artykuł sponsorowany

Ewangelia dla dzieci. Rozmowy z Jezusem na każdą niedzielę roku. II Niedziela Adwentu

Dodano:
Ewangelia dla dzieci
Ewangelia według świętego Mateusza (3, 10) Już siekiera jest przyłożona do korzenia drzew. Każde więc drzewo, które nie wydaje dobrego owocu, zostaje wycięte i wrzucone w ogień.

2. Niedziela Adwentu

Rozmowa Wiktorii z Panem Jezusem o nawróceniu

– Drogi Jezu, czy Ty się cieszysz, kiedy dzieci do Ciebie przychodzą z lampionami na roraty?

– Tak, moje dziecko. Kiedy niesiesz lampion do kościoła, przypominasz innym, że jest czas Adwentu, czyli czas oczekiwania na Mnie. Daję ten czas po to, aby ludzie mogli się spotkać ze Mną, poznać Mnie i przybliżyć się do Mnie. Jan Chrzciciel przygotowywał ludzi na spotkanie ze Mną. Żył bardzo skromnie, na pustyni. Nie dbał o ładne ubranie ani o dobre pożywienie. – 

Dlaczego Jan żył na pustyni?

– Na pustyni mógł być wolny od niepotrzebnych spraw i trosk. Na pustyni łatwiej słychać głos Boga. Jan wzywał ludzi: Nawróćcie się! Żałujcie za swoje grzechy i odrzućcie zło. Tak przygotowywał ich na moje przyjście.

– Kto się nie nawróci, nie będzie mógł być z Tobą w niebie?

– Nie będzie mógł królować ze Mną ktoś, kto nie jest podobny do Mnie. Chcę, aby wszyscy się nawracali i przychodzili do Mnie. Będę ich obmywał z brudu grzechu. Staną się na nowo piękni. Jan mówił do ludzi: „Już siekiera do korzenia drzew jest przyłożona. Każde więc drzewo, które nie wydaje dobrego owocu, będzie wycięte i w ogień wrzucone”.

– Dlaczego tak mówił?

– Chciał ratować ludzi. Bóg stworzył człowieka, aby przynosił dobre owoce. Dobre owoce, to dobre uczynki. Jan wzywał, aby dziś się nawracać do Boga i nie odkładać nawrócenia na później. Ogłaszał, że jest bardzo mało czasu.

– I ludzie posłuchali Jana?

– Nie wszyscy mieli zamiar porzucić złe czyny. Grzech jest największym nieszczęściem. Kocham ludzi i dlatego wszystkich wzywam, aby się nawracali. Jeżeli się nie nawrócą, będą cierpieć straszliwe męki, które się nigdy nie skończą.

– Trzeba przyjść do Ciebie, Jezu. Bo Ty nam pomagasz.

– Bronię tego, kto przychodzi do Mnie. Ratuję człowieka, który oddaje mi swoje winy w spowiedzi. Obmywam go z brudu grzechu, biorę w ramiona, przytulam do swojego policzka, jak mama niemowlę.

– Będę zawsze przychodzić do Ciebie.

– Przychodź do Mnie i mów Mi szczerze o wszystkim – także o tym, co ci się nie udało. Ja naprawię to wszystko. Dodam ci sił, abyś wytrwała na dobrej drodze. I przytulę cię do siebie.

Pan Jezus wzywa nas dziś do nawrócenia, bo nas bardzo kocha. Chce nas ocalić od zła. Dlatego wszyscy powinniśmy się śpieszyć, aby oddawać Mu w spowiedzi nasze grzechy. On je zgładzi i nie będzie o nich pamiętał. Poproś dziś, żeby ci, którzy jeszcze nie słyszą Pana Jezusa, usłyszeli Go i przestali robić to, co złe.

Źródło: Wydawnictwo AA
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...