Komisja Europejska chce pięciu lat więzienia za złamanie sankcji
Osoba fizyczna, która dopuści się takiego przestępstwa, może podlegać maksymalnej karze co najmniej pięciu lat pozbawienia wolności. Z kolei spółkom grozi kara w wysokości nie mniejszej niż 5 proc. rocznego obrotu w roku poprzedzającym decyzję o nałożeniu grzywny.
Komisja Europejska tłumaczy, że obecnie państwa członkowskie mają różne definicje tego, co stanowi naruszenie środków ograniczających i jakie kary należy zastosować w przypadku ich złamania.
Zdaniem KE, może to prowadzić do różnego stopnia egzekwowania sankcji i ryzyka ich obchodzenia, potencjalnie umożliwiając osobom objętym sankcjami dalszy dostęp do ich aktywów.
Przestępstwa przeciwko sankcjom
KE opublikowała również listę przykładowych przestępstw, które naruszają sankcje i mogą być karane. Znalazł się wśród nich m.in. zapis o "udostępnianiu funduszy lub zasobów gospodarczych osobie, podmiotowi lub organowi objętemu sankcjami", umożliwienie sankcjonowanym osobom wjazdu na terytorium państwa członkowskiego lub ich tranzyt przez terytorium UE oraz "handel towarami lub usługami, których import, eksport, sprzedaż, zakup, przekazywanie, tranzyt lub transport jest zabroniony lub ograniczony".
Włączenie naruszenia środków ograniczających do wykazu "przestępstw UE" jest pierwszym z dwóch kroków do zapewnienia podobnego stopnia egzekwowania sankcji w całej Unii oraz do zniechęcenia do prób ich obejścia.
Po przyjęciu tej decyzji KE przedstawi wniosek dotyczący dyrektywy zawierającej normy minimalne dotyczące definicji przestępstw i kar za naruszenie unijnych środków ograniczających. Ten projekt dyrektywy będzie następnie musiał zostać omówiony i przyjęty przez Radę Europejską i Parlament Europejski.
"Podczas gdy trwa rosyjska agresja na Ukrainę, najważniejsze jest, aby unijne środki ograniczające zostały w pełni wdrożone, a łamanie tych środków nie opłacało się" – podkreśla KE.