"Rozum wrócił". Czarzasty chwali ministra w rządzie PiS
We wtorek minister obrony narodowej poinformował, że zaproponowane przez Niemcy wyrzutnie rakiet Patriot zostaną rozmieszczona na terytorium Polski. Kończy to spór pomiędzy Warszawą a Berlinem dotyczący systemu, który ma chronić polskie niebo przed przypadkowym uderzeniem rosyjskiej bądź ukraińskiej rakiety.
"Przystępujemy więc do roboczych ustaleń ws. umieszczenia wyrzutni w Polsce i wpięcia ich w nasz system dowodzenia"– napisał na Twitterze szef MON.
Czarzasty chwali Błaszczaka
Od momentu złożenia przez minister obrony Niemiec propozycji użyczenia Polsce systemów Patriot, opozycja domagała się od rządu przyjęcia oferty. Po początkowym entuzjazmie, minister Błaszczak stwierdził, że rakiety powinny stacjonować na Ukrainie. Na to nie zgodził się Berlin. Ostatecznie Patrioty znajdą się na terytorium Polski.
Polityk lewicy Włodzimierz Czarzasty jest zadowolony z faktu, że szef MON ostatecznie przystał na propozycję Niemiec. Stwierdził, że Mariuszowi Błaszczakowi "rozum wrócił".
– To jest racjonalność wymuszona. Błaszczak jest absolutnie gościem bez właściwości, który po prostu ulega fobiom Kaczyńskiego i wie pan, nie idę w tani populizm, no jak można na początku powiedzieć: „jestem zachwycony”, po czym Kaczyński go wzywa, mówi: „ty, słuchaj, nie możemy z tymi Niemcami tam, Niemcy to nie mogą nic dla nas dobrego robić. To powiedz, że nie jesteś zachwycony”. To on mówi: „nie jestem zachwycony” i z głowy – powiedział Czarzasty na antenie Radia Plus.
Polityk uważa, że to nacisk opinii publicznej doprowadził do tego, że Błaszczak zmienił zdanie. Ostatecznie decyzja o przyjęciu Patriotów jest słuszna, zauważa Czarzasty.
– Ja jestem racjonalnym człowiekiem. Błaszczak zmądrzał. Patrioty będą na granicy polskiej. Chwalę to. Chwalę to, że zmądrzał. Panie ministrze, dobrze że pan zmądrzał. Rozum wrócił – powiedział.