Jarosław Gowin rezygnuje z funkcji prezesa partii Porozumienie Jarosława Gowina
O rezygnacji Gowina spekulowano już od dawna. Teraz oficjalnie potwierdzono tę decyzję podczas sobotniego Kongresu Nadzwyczajnego Porozumienia.
– Byłem inicjatorem powstania Porozumienia. To był wielki zaszczyt być prezesem partii składającej się z ludzi takich, jak wy. Nadchodzi czas zmian, czas na nowe przywództwo – powiedział Gowin podczas dzisiejszej konwencji.
Przypomnijmy, że Porozumienie liczy obecnie piątkę posłów: Jarosława Gowina, Magdalenę Srokę, Iwonę Michałek, Stanisława Bukowieca i Michała Wypija. Ponadto w Senacie zasiada Józef Zając.
Porozumieniem ma pokierować poseł Magdalen Sroka, określana jako "jedna z najbardziej lojalnych wobec Gowina osób w partii". Gowin pozostanie członkiem zarządu formacji.
Dwa tygodnie temu zarząd partii podjął decyzję o skróceniu nazwy partii do słowa "Porozumienie" (obecnie brzmi ona Porozumienie Jarosława Gowina). Teraz ugrupowanie czeka na decyzję sądu w tej sprawie.
Porozumienie dogada się z PSL?
Widoki na powodzenie samodzielnego startu w przyszłorocznych wyborach parlamentarnych Porozumienie ma słabe. W żadnym z sondaży partia ta nie przekracza progu wyborczego. Szef PO Donald Tusk wykluczył, aby Porozumienie mogło startować wspólnie z cała opozycją, jeśli uda się stworzyć wspólną listę. Dlatego trwają próby dogadania się z Polskim Stronnictwem Ludowym.
– Sojusz z PSL nie jest domknięty. To jeszcze bardzo wstępny etap rozmów – mówi polityk Porozumienia.
"W PSL jest spory opór przed wejściem w alians z Porozumieniem, a zwłaszcza przed wzięciem wszystkich posłów Porozumienia na listy PSL. Zwłaszcza Gowina, którego Kosiniak-Kamysz na liście PSL nie chce mieć. Dla PSL-u dogadywanie się z Porozumieniem, gdy jego liderem jest ex-wicepremier, było nie do zaakceptowania" – opisuje gazeta.pl