Wojna na Ukrainie. Rosjanie przygotowują się do walk ulicznych
Już drugi dzień w centrum miasta powstają betonowe konstrukcje przeciwczołgowe zwane "zębami smoka" – poinformował we wpisie na Telegramie mer Melitopola Iwan Fedorow.
Według niego doświadczenia innych wyludnionych miast Ukrainy podpowiadają Rosjanom, że "betonowe klocki" im nie pomogą, a raczej przeszkodzą w "szybszej ucieczce z naszej ziemi".
Położony w obwodzie zaporoskim Melitopol został zajęty przez siły rosyjskie na przełomie lutego i marca. Miasto jest uznawane za bramę wiodącą na zaanektowany w 2014 r. Krym.
Wojna z Ukrainą. Dla Rosji to "specjalna operacja wojskowa"
Rosja nie nazywa swoich działań przeciwko Ukrainie wojną, lecz "specjalną operacją wojskową" i domaga się od Kijowa "demilitaryzacji i denazyfikacji" kraju, a także uznania Krymu za rosyjski.
24 lutego rosyjski prezydent Władimir Putin wysłał wojska na Ukrainę w odpowiedzi na prośbę przywódców samozwańczych republik Donieckiej i Ługańskiej, które wcześniej Rosja uznała za niepodległe i podpisała z nimi umowy o współpracy i wzajemnej pomocy.
Inwazję rosyjskich wojsk na Ukrainę poprzedziło telewizyjne wystąpienie Putina, w którym poinformował, że podjął decyzję o przeprowadzeniu "specjalnej operacji wojskowej" w celu ochrony osób "cierpiących nadużycia i ludobójstwo przez reżim kijowski".
Putin wywołał największą wojnę w Europie od 1945 r.
Niedawno Putin powiedział, że nie żałuje rozpoczęcia "specoperacji" i traktuje wojnę z Ukrainą jako przełomowy moment, w którym "Rosja w końcu oparła się hegemonii Zachodu po dziesięcioleciach upokorzeń od upadku Związku Radzieckiego".
Atakując Ukrainę, Putin wywołał największy konflikt zbrojny w Europie od momentu zakończenia II wojny światowej i ściągnął na Rosję bezprecedensowe sankcje ze strony Stanów Zjednoczonych, Unii Europejskiej i innych krajów Zachodu.