Putin odmawia używania internetu. Czego boi się prezydent?
Dziennik "The Wall Street Journal" informuje o zaskakującym zachowaniu prezydenta Rosji Władimira Putina.
Jak podaje gazeta – powołując się na źródła w amerykańskiej i rosyjskiej administracji – polityk odmawia korzystania z internetu, w obawie, że ktoś może szpiegować jego aktywność.
Z tego powodu korzysta wyłącznie z fizycznych, papierowych dokumentów. Jak relacjonuje "WSJ", w formie papierowej Putin otrzymuje również tajne materiały, w tym dane dotyczące sytuacji na Ukrainie.
Media przypominają, że w 2020 roku rosyjskie media państwowe podawały, że Putin nie używa też smartphona.
Wizyta Putina odwołana w ostatniej chwili
W piątek media analizowały odwołanie przez prezydenta Rosji wizyty w największej fabryce czołgów w kraju.
Tego dnia Putin miał polecieć do Jekaterynburga na Uralu i odwiedzić Urałwagonzawo, państwowy konglomerat produkujący czołgi, który znajduje się w Niżnym Tagile. Jak informuje "The Moscow Times", powołując się na źródła, wizyta prezydenta Rosji została odwołana w ostatniej chwili, choć przygotowania do niej trwały od początku tygodnia.
Do Jekaterynburga dostarczono już prezydencki orszak samochodów, w tym dwie limuzyny. Konwój ćwiczył przejazd ulicami miasta, co spowodowało utrudnienia w ruchu. Obecnie wszystkie auta są na lotnisku Kolcowo i czekają na odesłanie do Moskwy.
W oczekiwaniu na przyjazd Putina lokalne władze wprowadziły szereg zakazów. Kierowcom komunikacji miejskiej w Jekaterynburgu zabroniono wypuszczania pasażerów podczas przejazdu konwoju z prezydentem. Z kolei w Niżnym Tagile, gdzie mieści się Urałwagonzawo, zlikwidowano choinki, a pracownikom zakładu zabroniono przemieszczania się między budynkami podczas wizyty Putina. W mieście wprowadzono też strefę zakazu lotów od 22 do 24 grudnia.