"Obyśmy wszyscy zrozumieli". Kard. Dziwisz przypomina warunek prawdziwego pokoju

Dodano:
Krzyż, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Pexels / Michael Morse
Kardynał Stanisław Dziwisz tłumaczył podczas Pasterki, że bez Chrystusa w ludzkich sercach nie da się osiągnąć prawdziwego pokoju.

Jeśli zjednoczymy się w miłości, wzajemnej sympatii, jeśli przebaczymy sobie grzechy, jak i Pan nam przebacza, jeśli zaufamy Nowonarodzonemu, otworzymy nową przyszłość – mówił kard. Stanisław Dziwisz podczas Pasterki, której przewodniczył w parafii paulinów na Bachledówce. Podkreślił, że święta Bożego Narodzenia są szansą na pokój.

- Tak bardzo pragnę zwrócić się z serdecznym i ewangelicznym apelem do wszystkich ludzi dobrej woli: w imię miłości Boga do nas przekażmy sobie znak pokoju. Zróbmy to ponad wszystkimi barierami, różnymi opiniami, ponad dzielącymi nas językami i kulturami – apelował w homilii krakowski metropolita senior.

- Kontemplując Syna Bożego, który stał się człowiekiem, my również naśladujmy Go i stawajmy się na Jego obraz podobieństwo prawdziwymi ludźmi o wielkich, otwartych umysłach i sercach – zachęcał. Jak dodał, potrzebni są ludzie „zdolni do miłości, otwarci na sprawiedliwość, pragnący jej, ludzie przebaczający i szukający pokoju, walczący o prawdę, o wspólnotę i dialog.

Niech w Polsce nie zabraknie miejsca dla Boga

- Również Polska, nasza ukochana ojczyzna, targana różnymi interesami, potrzebuje dzisiaj naszego człowieczeństwa na miarę człowieczeństwa wcielonego Boga. Niech Mu nigdy nie zabraknie miejsca wśród nas! - prosił kard. Dziwisz.

Jak podkreślał, w Boże Narodzenie nie ma czasu na smutek i żal. Dodał, że jest to święto, podczas którego doświadczamy „radości, która nie płynie z nas, naszych planów, ambicji, zdolności, ale z Niego, z Syna Bożego”.

- Chcemy wzajemnie pocieszyć się Jego obecnością z nami. Chcemy się nią podzielić nawzajem niczym wigilijnym opłatkiem. Tej obecności nic nie może zniweczyć. Może jej doświadczyć każdy człowiek, ten bogaty i ten ubogi, zdrowy i chory, radosny i smutny, mały i wielki, znany i nieznany, żyjący w pokoju i objęty wojennym chaosem, osadzony i wolny. Tą obecnością można dzielić się bez względu na różnice czasu i wielkie odległości. Dzisiaj wszyscy razem jesteśmy przy Jezusie i dlatego jakby bliżej siebie. Niech ta bliskość nie kończy się po świętach! - mówił.

Kardynał podkreślał, że miłość Boga jest pokorna, „pozwala nam zbliżyć się do siebie, nie oślepia nas, nie wykorzystuje przemocy, ale delikatnie pociąga, zachęca, wskazuje dobrą drogę”.

- Dzisiaj Bóg w małym Jezusie uśmiecha się do każdego człowieka i wyznaje mu swoją troskę. Wzywa i zachęca do zaufania – dodał wieloletni sekretarz św. Jana Pawła II.

Bez Chrystusa nie ma pokoju

Kard. Dziwisz wspomniał również „wojenny smutek” Ukrainy i innych miejsc na świecie, gdzie ludzie cierpią z powodu niesprawiedliwości i prześladowań. - Obyśmy wszyscy zrozumieli, że prawdziwego pokoju nie osiągniemy nigdy bez Chrystusa – mówił, przypominając, że pokój nie jest tylko wynikiem „dyplomacji i negocjacji, układów i traktatów ekonomicznych”, ale rodzi się w ludzkich sercach.

- Bez Chrystusa nie będzie pokoju. Jeśli nie pozwolimy mu ukształtować naszych umysłów i serc będą one wciąż narażone na nienawiść, głupotę, egoizm, pragnienie odwetu i zemsty. Jeśli nie uwierzymy i szczerze nie przyjmiemy Jego przesłania, przesłania tej betlejemskiej nocy sprzed dwudziestu wieków pozostanie nam jedynie smutek i zniszczenie – stwierdził hierarcha.

Pasterka w parafii Matki Bożej Częstochowskiej na Bachledówce, gdzie posługują paulini, transmitowana była w TVP oraz w TVP Polonia.

Źródło: KAI
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...