Orban mówi o końcu wojny. Wskazał, co muszą zrobić USA
Premier Węgier udzielił niedawno wywiadu "Magyar Nemzet". W trakcie rozmowy podkreślił, że mijający rok 2022 był jednym z najbardziej niebezpiecznych w ostatnich dekadach. Jego zdaniem Węgrom groziło, że zostaną wciągnięte w wojnę na Ukrainie.
Polityk podkreśla, że jego rząd opowiada się za zawieszeniem walk na Ukrainie oraz rozpoczęciem rozmów pokojowych między Ukrainą a Rosją.
– Ukraina może kontynuować wojnę dopóki USA będzie ją wspierać finansowo i militarnie. Jeżeli Amerykanie chcą pokoju, to pokój będzie – ocenił. Przypomnijmy, że tuż przed Świętami Bożego Narodzenia Senat USA zatwierdził budżet na 2023 r. w wysokości 1,7 bln dolarów, z czego prawie 45 mld to pomoc dla Ukrainy.
Orban zapewnił, że Węgry wspierają Ukrainę. – Chcemy, by niepodległa Ukraina przetrwała, chcemy, by Rosja nie stwarzała zagrożenia dla Europy, ale nie chcemy rezygnować z całej współpracy gospodarczej z Rosją – podkreślił.
Premier dodał, że jego działania będą zawsze "prowęgierskie". - Naszą odpowiedzią na pytanie, czy znajdujemy się po dobrej czy po złej stronie historii, jest to, że znajdujemy się po węgierskiej stronie historii - mówił.
Wojna z Ukrainą. Dla Rosji to "specjalna operacja wojskowa"
Rosja nie nazywa swoich działań przeciwko Ukrainie wojną, lecz "specjalną operacją wojskową" i domaga się od Kijowa "demilitaryzacji i denazyfikacji" kraju, a także uznania Krymu za rosyjski.
24 lutego rosyjski prezydent Władimir Putin wysłał wojska na Ukrainę w odpowiedzi na prośbę przywódców samozwańczych republik Donieckiej i Ługańskiej, które wcześniej Rosja uznała za niepodległe i podpisała z nimi umowy o współpracy i wzajemnej pomocy.
Inwazję rosyjskich wojsk na Ukrainę poprzedziło telewizyjne wystąpienie Putina, w którym poinformował, że podjął decyzję o przeprowadzeniu "specjalnej operacji wojskowej" w celu ochrony osób "cierpiących nadużycia i ludobójstwo przez reżim kijowski".
Putin wywołał największą wojnę w Europie od 1945 r.
Putin podkreśla w oficjalnych wypowiedziach, że nie żałuje rozpoczęcia "specoperacji" i traktuje wojnę z Ukrainą jako przełomowy moment, w którym "Rosja w końcu oparła się hegemonii Zachodu po dziesięcioleciach upokorzeń od upadku Związku Radzieckiego".
Atakując Ukrainę, Putin wywołał największy konflikt zbrojny w Europie od momentu zakończenia II wojny światowej i ściągnął na Rosję bezprecedensowe sankcje ze strony Stanów Zjednoczonych, Unii Europejskiej i innych krajów Zachodu.