Ławrow: Naszym absolutnym priorytetem są cztery nowe regiony
Minister spraw zagranicznych Rosji przekazał, że Moskwa nie rezygnuje z dyplomatycznego sposobu rozwiązania konfliktu na Ukrainie. Jednocześnie oświadczył, że uznanie przynależności do Rosji obwodów donieckiego, ługańskiego, chersońskiego i zaporoskiego jest integralną częścią warunków podjęcia dialogu z Kijowem.
– Naszym absolutnym priorytetem są cztery nowe regiony Federacji Rosyjskiej, które muszą zostać uwolnione od zagrożeń ze strony nazizmu, którym były poddawane przez wiele, wiele lat, i które muszą zapewnić bezpieczeństwo wszystkim mieszkającym tam ludziom – oświadczył Ławrow, cytowany przez "Kommiersant".
Stwierdził również, że Stany Zjednoczone są w stanie wojny z Rosją, wypowiedzianej już w 2014 r. przez "zbiorowy Zachód". Powtórzył też wielokrotnie wyrażaną przez siebie opinię, że zmiana władzy na Ukrainie była wynikiem "zaaranżowanego przez USA" zamachu stanu.
Aneksja części Ukrainy
Na przełomie września i października Rosja ogłosiła aneksję czterech ukraińskich obwodów – donieckiego, ługańskiego, chersońskiego i zaporoskiego. Wcześniej pod lufami rosyjskich karabinów zorganizowano tam pseudoreferenda, których wyniki zostały z góry ustalone w Moskwie.
Rosja nie nazywa swoich działań przeciwko Ukrainie wojną, lecz "specjalną operacją wojskową" prowadzoną w celu ochrony ludności rosyjskojęzycznej przed "neonazistowskim rządem" w Kijowie. Moskwa domaga się m.in. "demilitaryzacji" i "denazyfikacji" Ukrainy, a także uznania zaanektowanego w 2014 r. Krymu za rosyjski.
Plan pokojowy. Rosja stawia warunek nie do spełnienia
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział, że pokojowy plan rozwiązania konfliktu na Ukrainie jest niemożliwy, ponieważ Kijów "nie uwzględnia aktualnych realiów". Według niego nie będzie możliwe rozwiązanie sytuacji na drodze dyplomatycznej, jeśli Ukraina nie uzna czterech swoich regionów za rosyjskie.
Władze w Kijowie od dawna stoją na stanowisku, że nie podejmą żadnych rozmów z Moskwą, dopóki wszystkie rosyjskie wojska nie zostaną wycofane z terytorium Ukrainy i dopóki Rosja nie uzna ukraińskich granic z 1991 r.