Poseł PiS atakuje partię Ziobry. "Stają się jakby karykaturą"
Poseł Marcin Horała został zapytany o zamieszanie wywołane występem zespołu Black Eyed Peas podczas "Sylwestra Marzeń" TVP w Zakopanem. Muzycy pojawili się na scenie w opasach LGBT na ramionach, co wywołało lawinę komentarzy.
Przeciwko promocji środowisk LGBT na antenie Telewizji Polskiej opowiadają się m.in. politycy Solidarnej Polski, w tym minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro i wiceminister rolnictwa Janusz Kowalski.
Horała: Każdy może kochać, nikt nikomu tego nie zabrania
– To jest ten sam mechanizm co w przypadku stanowiska (Solidarnej Polski - red.) wobec KPO, tzn. szukanie takiej pozycji, która zadowoli te 5,7,8 proc. elektoratu, ale niestety nikogo więcej po za tym – skomentował – w programie "Tłit" Wirtualnej Polski – protesty przedstawicieli SP wobec tęczowych opasek Horała.
– Formacja, która chce rządzić w państwie, w państwie demokratycznym, musi uwzględniać poglądy i przekonania 50-60 proc. Polaków, a nie 7 proc., w porywach – dodał poseł PiS.
Polityk dopytywany czy jemu przeszkadzały tęczowe opaski stwierdził, że "artyści różnie ubierają się na scenie". Kiedy dziennikarz dopytał, czy posłowi przeszkadzał symbol środowisk LGBT, Horała stwierdził: "Każdy może kochać, nikt nikomu tego nie zabrania, również obecnie w Polsce".
–Tęcza jest symbolem pewnej ideologii (...) Jeżeli tęcza ma symbolizować ruch polityczny, który ma określone postulaty, to nie zgadzam się z tymi postulatami, ale symbol może sobie być. PiS też ma swoje symbole, które reprezentują pewien program polityczny i są ludzie, którzy się z tym nie zgadzają – dodał poseł.
"Koledzy z Solidarnej Polski stają się jakby karykaturą"
Następnie polityk zwrócił uwagę, że koalicjanci PiS przesadzają w swojej ocenie. – Koledzy z Solidarnej Polski stają się jakby karykaturą. Tak jak nasi przeciwnicy trochę nas karykaturalizują jako prawicę, to koledzy z Solidarnej Polski trochę wchodzą w tę rolę – podkreślił.
Jednocześnie poseł stwierdził, że jest przeciwnikiem "wchodzenia tego typu organizacji do szkół i seksualizacji małych dzieci". – Natomiast, to że artysta sobie zawiesi opaskę, to niech sobie zawiesi, bo tam gdzie to naprawdę czymś grozi (noszenie tęczowej opaski - red.) to oczywiście ci artyści sobie tych opasek nie zawieszali – dodał Horała, zwracając uwagę, że hipokryzję niektórych muzyków.
Polityk przyjął też od prowadzący program Patryka Michalskiego przypinkę z tęczowym sercem. – Mogę przyjąć, ale proszę wybaczyć, nie będę eksponował, bo się nie zgadzam z tymi postulatami – skomentował otrzymanie prezentu poseł.
– Możemy porozmawiać o określonych postulatach. Np. czy pary homoseksualne mają mieć prawo do adopcji dzieci. Nie zgadzam się. Sam fakt, że ktoś sobie ten symbol zawiesi, to ma prawo. Ja mam flagę biało-czerwoną – dodał.