Sekretarz generalna OBWE broni Rosji? Słowa Schmid szokują
W listopadzie ubiegłego roku prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zaapelował o wykluczenie Rosji z Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie. Podczas jesiennego posiedzenia Zgromadzenia Parlamentarnego OBWE, które odbyło się w Warszawie, polityk przypomniał, że Parlament Europejski uznał Rosję za kraj sponsorujący terroryzm.
– Dlaczego państwo terrorysta nawet po dziewięciu miesiącach swoich ciągłych zbrodni w dalszym ciągu pozostaje jednym z członków waszego zgromadzenia? – pytał wówczas prezydent Ukrainy.
Szefowa OBWE za współpracą z Rosją
Wykluczeniu Moskwy z organizacji sprzeciwia się jednak m.in. sekretarz generalna Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie – Helga Schmid. W rozmowie z niemieckim dziennikiem "Die Welt" polityk tłumaczy, że "z dzisiejszej perspektywy (...) pozostanie Rosji członkiem OBWE ma sens".
– Utrzymywanie otwartych kanałów dyplomatycznych nie oznacza zgody na to, co robi Rosja – zapewnia jednocześnie Schmid.
Sekretarz generalna podkreśla, że kiedy w ubiegłym roku Polska przewodniczyła OBWE, na każdym spotkaniu stawiała na porządku dziennym wojnę Rosji z Ukrainą. – Nie było "business as usual" – dodaje.
– Przecież siedzenie przy jednym stole nie oznacza wymiany dyplomatycznych uprzejmości. Wręcz przeciwnie, już 3 marca np. zdecydowana większość państw uruchomiła mechanizm OBWE do badania naruszeń praw człowieka w związku z rosyjską inwazją na Ukrainę – tłumaczy polityk w wywiadzie, dodając, że "pewnego dnia będziemy też znowu potrzebować kanałów komunikacji".
Przypomnijmy, że celem działań OBWE jest umacnianie bezpieczeństwa i współpracy na obszarze działania w trzech wymiarach bezpieczeństwa: polityczno-wojskowym, gospodarczo-ekologicznym i ludzkim.