Sejm przyjął nowelizację ws. SN. Jest reakcja KE
W piątek rano w Sejmie odbyło się głosowanie w sprawie nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym, która ma pozwolić na wypłatę środków z Krajowego Planu Odbudowy.
W Sejmie projekt poparło 198 parlamentarzystów PiS, dwóch z koła PS, a także trzech niezrzeszonych. Głosy przeciwko ustawie oddało 22 posłów Solidarnej Polski, 11 posłów Konfederacji, dwóch parlamentarzystów KO, sześciu Lewicy, siedmiu Polski 2050, jeden poseł z koła Kukiz’15, dwóch członków koła PPS oraz jeden poseł PS. Ustawa trafi teraz do Senatu.
Komisja Europejska o nowelizacji ustawy o SN
O przyjęcie przez Sejm nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym Polska Agencja Prasowa zapytała rzecznika Komisji Europejskiej Christiana Wiganda.
– Pozostajemy w kontakcie z polskimi władzami, aby zapewnić pełną zgodność polskiego ustawodawstwa ze zobowiązaniami podjętymi w ramach KPO w zakresie niezawisłości sądów – tłumaczył w odpowiedzi polityk.
Jednocześnie Wigand podkreślił, że przyjęcie projektu przez Sejm to "ważny krok w kierunku wypełnienia zobowiązań wynikających z polskiego Krajowego Planu Odbudowy".
– Będziemy nadal uważnie śledzić kolejne etapy trwającego procesu przyjmowania, a następnie przeanalizujemy ostatecznie przyjęte prawo – mówił rzecznik KE. – Ważne będzie, aby przyjęta ostateczna ustawa podniosła standardy ochrony sądowej i niezawisłości sędziowskiej – dodał Wigand.
Premier: Prawdziwy wróg jest na wschodzie
Po głosowaniu w Sejmie szef rządu Mateusz Morawiecki tłumaczył, że w obliczu trudnej sytuacji międzynarodowej rząd stara się porozumieć z Brukselą.
– Mamy wojnę na wschodzie, bezpieczeństwo Polaków, bezpieczeństwo naszych granic jest najważniejsze – podkreślał premier, tłumacząc, że z tego powodu rząd skupia się na działaniach, które wzmacniają pozycje i bezpieczeństwo Polski.
– Dlatego w tej ustawie, która jest trudnym kompromisem, chcemy zakończyć jeden spór, ten spór na zachodzie, bo prawdziwy wróg jest na wschodzie – dodał Morawiecki. – W dobie walki o bezpieczeństwo Polski, bezpieczeństwo granic musimy walczyć o wszystkie środki, jakie możemy ściągnąć do Polski – tłumaczył dalej szef rządu.