Melnyk relacjonuje sytuację w Kijowie. "Dzieciaki grają w hokeja i mają to gdzieś"

Dodano:
Andrij Melnyk, były ambasador Ukrainy w Niemczech Źródło: PAP / CLEMENS BILAN
Zimowe szczęście w Kijowie – pisze wiceszef ukraińskiego MSZ Andrij Melnyk, publikując zdjęcie ze stolicy.

Wiceszef MSZ Ukrainy Andrij Melnyk często publikuje zdjęcia z Kijowa, pokazując życie w czasie wojny. Mieszkający w stolicy dyplomata opisuje m.in. jak mieszkańcy radzą sobie z przerwami w dostawach prądu, wody i ogrzewania.

W sobotę Melnyk opublikował zdjęcie z lodowiska w stolicy Ukrainy. "Zimowe szczęście w Kijowie. Rano w stolice uderzyły rosyjskie rakiety, ale po południu dzieciaki grają w hokeja i mają to gdzieś" – relacjonuje polityk.

"Ukraina wygra, a Rosja zostanie pokonana i zniknie na zawsze" – dodaje wiceminister.

Alarm w Kijowie. Rosjanie zaatakowali rakietami

W sobotę 14 stycznia rano w Kijowie rozległy się potężne eksplozje. Alarm lotniczy został ogłoszony natychmiast po głośnych wybuchach. Kijowska Miejska Administracja Wojskowa poinformowała, że rosyjskie wojska zaatakowały miasto rakietami.

Z kolei generalne dowództwo zaapelowało do Ukraińców, aby nie ignorowali alarmu lotniczego. W specjalnym komunikacie wyjaśniono, że Rosjanie ponownie wybrali jako cel obiekty infrastruktury krytycznej. Później mer Kijowa poinformował o dokładnym miejscu wybuchów. Rosjanie zaatakowali stołeczną dzielnicę Dnipro.

– Wybuchy w rejonie Dnipro. Na miejsce wysyłane są wszystkie służby. Zostańcie w schronach! – powiedział Kliczko w nagraniu zamieszczonym w mediach społecznościowych. Mer Kijowa poinformował również o fragmentach rakiety, które spadły na budynek niemieszkalny.

13 stycznia szefowa centrum prasowego Sił Obronnych Południowej Ukrainy Natalia Humieniuk ostrzegła, że Rosjanie przygotowują się do nowego zmasowanego ataku na ukraińskie miasta. Od 14 stycznia żołnierze Sił Zbrojnych Ukrainy wyeliminowali 114 660 okupantów od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę na pełną skalę.

Źródło: X
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...