"Astronomiczne sumy pieniędzy". Korea Północna niezadowolona z decyzji Bidena

Dodano:
Przywódca Korei Północnej Kim Dzong Un Źródło: PAP/EPA / KCNA
USA wyślą Ukrainie 31 czołgów Abrams. Decyzja Waszyngtonu wywołała niezadowolenie Korei Północnej.

Korea Północna oskarżyła Stany Zjednoczone i ich sojuszników o „dalsze przekraczanie czerwonej linii”. Pjongjang protestuje w ten sposób przeciwko decyzji o wysyłaniu czołgów Abrams na Ukrainę.

Według słów siostry koreańskiego przywódcy Kim Dzong Una, Kim Yo Jong Stany Zjednoczone mają „złowrogi zamiar zrealizowania swojego hegemonicznego celu poprzez dalsze rozszerzanie wojny zastępczej mającej na celu zniszczenie Rosji”. Słowa Yo Jong są cytowane przez północnokoreańskie media.

Koreańska polityk oskarżyła Stany Zjednoczone i inne kraje zachodnie o „niszczenie globalnego pokoju i regionalnego bezpieczeństwa poprzez przekazanie Ukrainie sprzętu wojskowego za astronomiczne sumy pieniędzy, całkowicie lekceważąc troskę Rosji o bezpieczeństwo". Siostra Kim Dzong Una obiecała także, że Korea Północna „zawsze stanie w obronie tych samych wartości” tak jak naród rosyjski.

Czołgi dla Ukrainy

W tym tygodniu kilka krajów zachodnich, na czele z Niemcami i Stanami Zjednoczonymi, podjęło decyzję o wysłaniu kontyngentów czołgów na Ukrainę.

Prezydent USA Joe Biden przekazał, że Waszyngton dostarczy 31 czołgów M1 Abrams, aby „wzmocnić zdolność Ukrainy do obrony jej terytorium i osiągnięcia jej celów strategicznych” zarówno w bliskiej, jak i długiej perspektywie.

Z kolei kanclerz Niemiec Olaf Scholz powiedział w środę w parlamencie, że jego rząd wyśle na Ukrainę 14 czołgów Leopard 2. Decyzja szefa niemieckiego rządu kończy tygodnie spekulacji o tym, czy Berlin zdecyduje się na taki krok.

„Jest to wynik intensywnych konsultacji, które odbyły się z najbliższymi europejskimi i międzynarodowymi partnerami Niemiec” – czytamy w oświadczeniu niemieckiego rządu.

Ukraina ma nadzieję, że oświadczenie Berlina zachęci inne narody europejskie posiadające czołgi Leopard do reeksportu części swoich pojazdów.

Źródło: CNN
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...