Były szef wojsk NATO w Europie wskazał "prawdziwy problem Putina"
Admirał James Stavridis, były głównodowodzący sił NATO w Europie, przekonuje, że Zachód stworzył prezydentowi Rosji Władimirowi Putinowi "realne problemy” decyzją o przekazaniu czołgów ukraińskiej armii =.
Kłopoty Putina
Według niego kluczową rolę we wsparciu obrony Ukrainy odegrają czołgi Abrams, Leopard 2 i Challenger. – Kiedy połączymy te trzy typy czołgów i dostarczymy je na Ukrainę w rzeczywistych ilościach, a wierzę, że do połowy wiosny, do końca marca, będzie ich co najmniej 100, a może nawet 200, to będzie to oznaczało prawdziwy problem dla Putina – powiedział Stavridis podczas rozmowy w porannym amerykańskim programie WABC 770 „The Cats Roundtable”.
Wojskowy zauważył, że siły rosyjskie są rozciągnięte na froncie o długości od 600 do prawie 1000 kilometrów, biegnącym od Rosji w dół do Morza Czarnego i Półwyspu Krymskiego. Ukraińscy żołnierze mogą użyć czołgów do przebicia się przez rosyjską linię, podzielenia wojsk agresora i przerwania łańcucha logistycznego.
Były głównodowodzący wojsk NATO w Europie jest przekonany, że przekazanie czołgów Ukrainie będzie punktem zwrotnym w wojnie lądowej, a dzień, w którym zostaną one przekazane ukraińskiej armii będzie „złym dniem” dla Putina ze względu na sam konflikt i jedność Zachodu.
– To silny sygnał polityczny i dyplomatyczny, i jak powiedziałem wcześniej, jest to bardzo ważny militarny krok dla sojuszu – dodał.
Czołgi dla Ukrainy
Ambasador Ukrainy we Francji Wadym Omelczenko powiedział, że sojusznicy potwierdzili przekazanie Ukrainie 321 czołgów.
Wielka Brytania wyśle na Ukrainę 14 czołgów Challenger 2 i 30 dział samobieżnych AS90, a Stany Zjednoczone - 31 czołgów M1 Abrams. Ukraińscy żołnierze przybyli już do Wielkiej Brytanii, aby uczyć się obsługi Challengera 2.
Według "The Washington Post" czołgi Abrams mogą trafić na Ukrainę pod koniec tego roku lub na początku przyszłego.