Cytowany przez agencję Reutera dyplomata powiedział w rozmowie z francuską telewizją BFM, że "na dzień dzisiejszy wiele krajów oficjalnie potwierdziło swoją zgodę na dostarczenie Ukrainie 321 czołgów ciężkich".
Ambasador tłumaczył, że warunki dostaw różnią się w każdym przypadku. – Potrzebujemy tej pomocy tak szybko, jak to możliwe – podkreślił.
Omelczenko nie podał podziału czołgów na poszczególne kraje, ani żadnych innych szczegółów.
Pancerna koalicja Zachodu
26 stycznia Stany Zjednoczone i Niemcy ogłosiły, że dostarczą Ukrainie 31 czołgów Abrams M1 i 14 czołgów Leopard 2. Dodatkowo Berlin wydał zgodę na reeksport swoich czołgów przez państwa trzecie.
Cała zachodnia koalicja pancerna ma obejmować co najmniej 10 krajów europejskich. Holandia planuje przekazać 18 Leopardów, Polska – 14, a Norwegia – 8. Największym dostawcą tych maszyn może stać się Hiszpania, która rozważa przekazanie nawet 53 sztuk. Portugalia jest gotowa oddać cztery czołgi Leopard 2 z 37 będących w służbie.
Dostawy czołgów na Ukrainę rozważają również Finlandia, Francja i Dania. Wielka Brytania przekaże 14 czołgów Challenger 2, a także setki pojazdów opancerzonych i transporter opancerzony FV-432 znany jako Bulldog. W sumie Kijów może otrzymać w najbliższych miesiącach ponad 100 czołgów.
Morawiecki: Polska dostarczy Ukrainie 60 czołgów
Premier Mateusz Morawiecki poinformował w rozmowie z kanadyjską telewizją CTV News, że oprócz zapowiadanej dostawy 14 Leopardów, Polska przekaże Ukrainie również czołgi PT-91 Twardy. W sumie nasz kraj ma dostarczyć Kijowowi kolejnych 60 maszyn.
Na samym początku rosyjskiej inwazji Polska jako pierwszy kraj dostarczyła czołgi Ukrainie, przekazując 250 sztuk. Warszawa chciała też dostarczyć Kijowowi myśliwce MiG-29, ale pod warunkiem, że w zamian Stany Zjednoczone przekażą Polsce samoloty F-16. Waszyngton uznał jednak, że doprowadzi to do eskalacji konfliktu i odrzucił tę propozycję.