"Boże, pomóż ocalić tych, którzy dziś wołają o zbawienie w Kramatorsku"
Arcybiskup większy kijowsko-halicki Światosław Szewczuk zaznaczył, że największą tragedią ostatniej nocy był potężny atak rakietowy na miasto Kramatorsk w obwodzie donieckim.
– Dziś dzielimy ból naszego bohaterskiego Kramatorska, jednoczymy się z nim w smutku i modlitwie. Boże, pomóż ocalić tych, którzy dziś wołają o zbawienie w Kramatorsku – mówił duchowny.
– Wiemy, że zniszczonych zostało osiem wielopiętrowych budynków. Zginęły co najmniej 3 osoby, a ponad 20 zostało w różnym stopniu rannych – relacjonował zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego (UKGK).
Abp Szewczuk: "Głębokie rany" dla chrześcijaństwa na Ukrainie
Abp Szewczuk podkreślił, że "narastający ból na Ukrainie, niebezpieczeństwo ciągłych uderzeń rakietowych na całym terytorium, ciągłe informacje, że Rosja przygotowuje kolejne potężne operacje ofensywne, rzeczywiście stwarzają atmosferę wielkiego niepokoju, ale wiara w Boga, zaufanie do naszej ukraińskiej armii pomagają Ukraińcom przezwyciężyć lęki i ból".
Zwierzchnik UKGK kontynuował swoje rozważania na temat tego, jak uleczyć rany po schizmach i podziałach wśród chrześcijan.
Zastanawiając się nad konfesjonalizacją jako konfrontacją między wyznaniami, podkreślił, że "taka próba odebrania prawa do istnienia innej wspólnocie chrześcijańskiej zadała bardzo głębokie rany chrześcijańskiemu organizmowi Ukrainy".
– Do jeszcze większej katastrofy dochodzi, gdy jedno z wyznań staje się religią państwową. W tym przypadku państwo zaczyna ją narzucać, co więcej, prześladuje, niszczy, zabija wszystkich, którzy należą do innych wspólnot chrześcijańskich. Dlatego historia Kościoła kijowskiego, w szczególności XVII i XIX wieku, jest historią przelanej krwi, męczeństwa za jedność chrześcijan Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego, czy jak to się wtedy nazywało, Kościoła unickiego – powiedział abp Szewczuk.