Ilu żołnierzy straciła już Rosja? Amerykanie podali ogromną liczbę
Rosyjskie siły zbrojne straciły na Ukrainie około 200 tys. zabitych i rannych w ciągu niecałego roku wojny – pisze "The New York Times", powołując się na szacunki amerykańskich i innych zachodnich urzędników.
Ostatni raz publiczną ocenę rosyjskich strat na Ukrainie ogłosił w listopadzie 2022 r. przewodniczący Kolegium Połączonych Szefów Sztabów gen. Mark Milley, mówiąc, że straty armii rosyjskiej sięgają ponad 100 tys. zabitych i rannych. W tym samym czasie anonimowi amerykańscy urzędnicy prywatnie mówili o 120 tys. – zauważa "NYT".
W styczniu Milley skorygował swoje szacunki, ale nie podał dokładnych danych. – Powiedziałbym, że teraz ta liczba jest znacznie większa niż 100 tys. – stwierdził. Tym samym amerykańskie szacunki strat strony rosyjskiej wzrosły o 80-100 tys. osób w ciągu zaledwie trzech miesięcy – zwraca uwagę "The Moscow Times".
Zacięte walki o Bachmut. "Amerykanie są zszokowani"
Setki żołnierzy ginie lub zostaje rannych codziennie w rejonie Bachmutu, który armia rosyjska i najemnicy z Grupy Wagnera szturmują od sześciu miesięcy – twierdzą amerykańscy urzędnicy. Podobną sytuację zaobserwowano podczas zdobywania przez Rosjan pobliskiego Sołedaru.
Według wysokiego rangą urzędnika wojskowego USA walki wokół Bachmutu wyglądają na "dzikie" – obie strony wystrzeliwują kilka tysięcy pocisków artyleryjskich dziennie, a wagnerowcy wykorzystują więźniów jako "mięso armatnie". Amerykanie są tym zszokowani, ponieważ uważają, że strategiczna wartość Bachmutu nie odpowiada cenie, jaką Rosja płaci za próbę zdobycia miasta.
Strona ukraińska również ponosi ciężkie straty, wysyłając na pierwszy ogień jednostki obrony terytorialnej. Kijów nie podaje jednak liczby zabitych i rannych, ale zdaniem Pentagonu są one podobne do rosyjskich.
Jednocześnie urzędnicy w USA i Europie przewidują, że siły ukraińskie wkrótce będą musiały opuścić Bachmut, aby zyskać na czasie, czekać na zachodnie czołgi i gromadzić środki na wiosenną ofensywę na południu kraju – podaje agencja Bloomberg.
Wojna na Ukrainie. Co się dzieje na froncie?
Według Ośrodka Studiów Wschodnich Bachmut, wraz z miejscowościami na północ i południowy zachód od miasta, pozostaje rejonem najcięższych walk. Siły ukraińskie odparły kolejne ataki na Iwaniwśke na drodze z Bachmutu do Konstantynówki, lecz nie mogą jej swobodnie wykorzystywać jako szlaku zaopatrzeniowego.
"Rosjanie mieli także bezskutecznie ponawiać natarcia na południe i wschód od Siewierska. Walki trwają po obu stronach drogi łączącej go z Bachmutem, w rejonie Awdijiwki i w łuku na zachód od Doniecka" – podaje OSW w raporcie podsumowującym 340. dzień wojny.