USA uważają, że Ukraina będzie musiała wycofać się z Bachmutu. "Symboliczne zwycięstwo Rosji"

USA uważają, że Ukraina będzie musiała wycofać się z Bachmutu. "Symboliczne zwycięstwo Rosji"

Dodano: 
Ukraiński żołnierz w okopach pod Bachmutem
Ukraiński żołnierz w okopach pod Bachmutem Źródło: Wikimedia Commons
Siły Zbrojne Ukrainy mogą zostać zmuszone do wycofania się z Bachmutu. Amerykanie radzą Ukraińcom, by poczekali na dostawę nowej broni.

"Aby zgromadzić środki na wiosenną ofensywę na południu, Ukraina może być wkrótce zmuszona do wycofania swoich wojsk ze wschodniego miasta Bachmut, powiedzieli amerykańscy i europejscy urzędnicy, przyznając Rosji symboliczne zwycięstwo" – podaje Bloomberg.

Agencja zaznacza, że upadek Bachmutu nie będzie miał strategicznego wpływu na przebieg wojny. Cytowany w materiale urzędnik USA stwierdził, że ukraińskie wojska najprawdopodobniej ustawią swoje linie obrony bardzo blisko miejsca, w którym obecnie przebiega front.

Źródła w Waszyngtonie uważają, że z Bachmutu siły rosyjskie przesuną się na Słowiańsk i Kramatorsk w obwodzie donieckim, ale jest mało prawdopodobne, aby Rosjanie byli w stanie w najbliższej przyszłości zająć całą wschodnią część obwodu, biorąc pod uwagę ogromne rozmiary terytorium.

"Obie strony prawdopodobnie będą próbowały wykorzystać element zaskoczenia, czyli czas i miejsce" – ocenia Bloomberg.

Inwazja Rosji na Ukrainę. Co się dzieje na froncie?

Według Ośrodka Studiów Wschodnich, Bachmut, wraz z miejscowościami na północ i południowy zachód od miasta, pozostaje rejonem najcięższych walk. Siły ukraińskie odparły kolejne ataki na Iwaniwśke na drodze z Bachmutu do Konstantynówki, lecz nie mogą jej swobodnie wykorzystywać jako szlaku zaopatrzeniowego.

"Rosjanie mieli także bezskutecznie ponawiać natarcia na południe i wschód od Siewierska. Walki trwają po obu stronach drogi łączącej go z Bachmutem, w rejonie Awdijiwki i w łuku na zachód od Doniecka" – podaje OSW w raporcie podsumowującym 340. dzień wojny.

Putin wywołał największą wojnę w Europie od 1945 r.

Atakując Ukrainę, Władimir Putin wywołał największy konflikt zbrojny w Europie od momentu zakończenia II wojny światowej i ściągnął na Rosję bezprecedensowe sankcje ze strony Stanów Zjednoczonych, Unii Europejskiej i innych państw zachodnich.

Na przełomie września i października ub.r. Rosja ogłosiła aneksję czterech ukraińskich obwodów – donieckiego, ługańskiego, chersońskiego i zaporoskiego. Wcześniej pod lufami rosyjskich karabinów zorganizowano tam pseudoreferenda, których wyniki zostały z góry ustalone w Moskwie.

Rosja nie nazywa swoich działań przeciwko Ukrainie wojną, lecz "specjalną operacją wojskową" i domaga się od Kijowa "demilitaryzacji i denazyfikacji" kraju, a także uznania zaanektowanego w 2014 r. Krymu za rosyjski.

Czytaj też:
Zełenski: Dla Ukrainy to trudne zadanie, ale musimy je wykonać

Źródło: UNIAN / OSW / Reuters / AFP
Czytaj także