Michalkiewicz: Hołownia jest wynalazkiem amerykańskim

Dodano:
Stanisław Michalkiewicz, publicysta i prawnik Źródło: PAP / Jakub Kamiński
Hołownia jest wynalazkiem amerykańskim, dlatego nie ma żadnego powodu, żeby poddawał się pod komendę Volksdeutsche Partei Donalda Tuska - mówi publicysta Stanisław Michalkiewicz w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl.

DoRzeczy.pl: Obserwując sytuację na polskiej scenie politycznej, a dokładniej wśród opozycji, uważa pan, że te formacje pójdą razem do wyborów, na jednej liście, czy raczej osobno?

Stanisław Michalkiewicz: Myślę, że to już jest wiadome – nie będzie jednej listy, a przynajmniej tak sądzi sam Donald Tusk, który ostatnio wezwał wszystkich swoich zwolenników i potencjalnych sojuszników, żeby „kończyć operę mydlaną”. Dlatego chyba stracił nadzieję, że będzie jedna lista wyborcza całej opozycji. Tak nie będzie.

Co w pana ocenie na to wpływa?

Świadczy o tym choćby porozumienie, jakie zawarł Szymon Hołownia z szefem PSL Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem. Oni pewnie stworzą listę, ale przecież nawet Nowa Lewica nie pójdzie pod komendę Donalda Tuska. W przypadku Hołowni, wiedziałem od początku, że tak będzie.

Dlaczego?

Ponieważ Hołownia jest wynalazkiem amerykańskim, dlatego nie ma żadnego powodu, żeby poddawał się pod komendę Volksdeutsche Partei Donalda Tuska. Zresztą w samej Platformie Obywatelskiej mamy tarcia pomiędzy Donaldem Tuskiem a Rafałem Trzaskowskim, gdzie nawet ostatnio podpisywali jakieś porozumienia i godzili się. Tusk jest wyraźnie proniemiecki, a Trzaskowski w maju ub., roku pojechał do USA i przeprowadził rozmowy z tamtejszymi Żydami m.in. z synem Georga Sorosa. Rozumiem, że chciał w ten sposób dać do zrozumienia, że nie jest proniemiecki, ale może być na obydwie strony. Mamy na opozycji również sprawę pobożnego posła Gowina i jego Porozumienie.

Już raczej nie Gowina.

Tak, ale formacja jest i podpisała nawet porozumienie z AgroUnią. Na wieść o tym część członków Porozumienia opuściła partię. Krążą jednak plotki, że w tym układzie ma występować kolektywne kierownictwo pana Kołodziejczaka i pani Sroki. Złośliwcy od razu wykorzystali ten fakt, kpiąc, że stwarza to dla partii świetlane perspektywy, bo będą się mogli rozmnażać.

Jak w pana ocenie Prawo i Sprawiedliwość pójdzie do wyborów?

Wydaje mi się, że w ramach Zjednoczonej Prawicy. Tam pomimo napięć między PiS i Solidarną Polską, to jedna lista zostanie utrzymana. Postawię pytanie, czy ta lista może uzyskać władzę? Według sondaży wynik może być dobry, ale nie pozwala samodzielnie rządzić, będzie trzeba zawiązać koalicję. Tutaj pojawia się Polskie Stronnictwo Ludowe jako ugrupowanie mające stuprocentową zdolność koalicyjną. W mojej ocenie jest to prawdopodobny koalicjant PiS-u, ponieważ PiS nie porozumie się z Konfederacją.

Robert Winnicki wskazał, że widzi taką szansę.

Dla mnie Konfederacja jest partią inną od pozostałych. Wydaje mi się, że byłoby trudnym dla Konfederacji czy partii Nowa Nadzieja tworzenie koalicji i realizowanie programów rozdawniczych. Ja sobie tego nie wyobrażam.

Źródło: DoRzeczy.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...