Zełenski odwołał zastępcę dowódcy Gwardii Narodowej

Dodano:
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełeński Źródło: PAP / SERGEY DOLZHENKO
Prezydent Zełenski zdymisjonował wysokiego rangą funkcjonariusza bezpieczeństwa. Nie podano oficjalnej przyczyny takiej decyzji.

W sobotę Ukraina poinformowała o o dymisji zastępcy dowódcy Gwardii Narodowej Rusłana Dziuby. W swoim codziennym wystąpieniu prezydent Zełenski mówił o potrzebie oczyszczenia resortu obrony. To kolejna z wielu dymisji w ostatnim czasie.

Prezydent spotkał się z organami ścigania i przedstawicielami sektora obronnego, aby omówić zaistniałą sytuację.

– W całej tej działalności nie chodzi tylko o pewne epizody czy postępowania karne, państwo będzie nadal modernizować same instytucje. Trzeba zagwarantować czystość pracy struktur państwowych – podkreślił prezydent.

Władze Ukrainy nie podały przyczyn zdymisjonowania Dziuby.

Fala zwolnień na Ukrainie

Na Ukrainie trwa fala zwolnień wysokich urzędników, która ma związek ze sprawą zakupów żywności dla ukraińskiego wojska po zawyżonych cenach. W wyniku afery w ostatnim czasie do dymisji podał się szereg ukraińskich urzędników wysokiego stopnia. Do dymisji podał się m.in. wiceszef Kancelarii Prezydenta Ukrainy Kyryło Tymoszenko. Niedawno z rządu odwołany został Wasyl Łozyński, wiceminister ds. Wspólnot, Terytoriów i Rozwoju Infrastruktury Ukrainy. Polityk został zatrzymany przez służby, kiedy przyjmowała łapówkę. Wcześniej do dymisji podał się Ołeksij Arestowycz, doradca prezydenta Ukrainy. Jego rezygnacja ze stanowiska to efekt kontrowersji związanych z jego wypowiedzią o wybuchu w Dnieprze.

Prokurator Generalny Andrij Kostin podpisał również zarządzenia o odwołaniu ze stanowisk administracyjnych szefów prokuratur obwodowych Zaporoża, Kirowogradu, Połtawy, Sum i Czernihowa. Wcześniej zdymisjonowany został także zastępca Prokuratora Generalnego Ołeksij Symonenko. Oprócz tego do dymisji podał się również wiceminister obrony Ukrainy Wiaczesław Szapowałow.


Źródło: Polsat News
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...