Ministerstwo sprawiedliwości w obronie dr. Martyki. Jest pierwsze działanie

Pod koniec 2022 roku w siedzibie Okręgowej Izby Lekarskiej w Krakowie odbyła się rozprawa dyscyplinarna dr. Zbigniewa Martyki, ordynatora Oddziału Obserwacyjno-Zakaźnego Szpitala ZOZ w Dąbrowie Tarnowskiej.

Dr Martyka skazany

Po rozprawie przeprowadzonej z wyłączeniem jawności lekarzowi odebrano prawo wykonywania zawodu na 1 rok.

Kłopoty lekarza wynikają z tego, że w trakcie epidemii koronawirusa specjalista ds. chorób zakaźnych był w grupie medyków, którzy odważyli się kwestionować politykę lockdownów, straszenia, powszechnego testowania, segregacji sanitarnej i przymuszania społeczeństwa do przyjmowania szczepionek na COVID-19. Wszystkie swoje twierdzenia lekarz popierał badaniami opartymi o wiedzę medyczną.

Kulisy sprawy lekarz przedstawił w wywiadzie dla Radia Maryja, który opisało także DoRzeczy.pl. O sprawie można też przeczytać na stronie internetowej lekarza zbigniew.martyka.eu.

Ministerstwo Sprawiedliwości broni represjonowanego lekarza

Skandaliczna sprawa znalazła się wśród tematów na inauguracyjnym posiedzeniu nowego zespołu parlamentarnego ds. funkcjonowania izb lekarskich.

Po stronie dr. Martyki stanęli obecni na spotkaniu wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł oraz Rzecznik Praw Obywatelskich Marcin Wiącek.

Wiceminister Warchoł powiedział, że w sprawie dr. Zbigniewa Martyki "naruszono wolność słowa, wolność lekarza i swobodę prowadzenia działalności medycznej". Polityk Solidarnej Polski powiedział lekarzowi, że jeżeli zaskarżenie wyroku Krakowskiej Izby Lekarskiej do Naczelnego Sądu Lekarskiego w Warszawie nie przyniesie efektu, powinien złożyć kasację do Sądu Najwyższego.

Wiceszef resortu sprawiedliwości poinformował także, że dalsze postępowanie zostanie objęte nadzorem Ministerstwa Sprawiedliwości na wypadek, gdyby represje przeciwko dr. Martyce byłyby kontynuowane na poziomie wymiaru sprawiedliwości.

Kroki prawne wobec Grzesiowskiego i TVN

Dr Martyka oprócz działań w przedmiotowej sprawie pod koniec grudnia poinformował również, że podejmie kroki prawne wobec dra Grzesiowskiego i TVN.

Opublikował wówczas na swoim koncie na Facebooku oświadczenie. "Przez ostatnie 2 lata przekazywałem Państwu rzetelne, poparte badaniami najwyższej jakości informacje medyczne, szczególnie na najbardziej aktualny w obecnym czasie temat. Starałem się nie zwracać uwagi na oszczerstwa rzucane pod moim adresem. Dzisiaj nadszedł czas, kiedy mówię DOSYĆ" – czytamy w jego wpisie.

"Nie mogę dłużej pozwolić na podważanie zaufania moich pacjentów. Nie będę więcej tolerował absurdalnych i nie popartych żadna wiedzą medyczną zarzutów, które ostatnio są kierowane pod moim adresem. Nie pozwolę, by pediatra kwestionował moją wiedzę i doświadczenie, jako specjalisty chorób zakaźnych oraz specjalisty chorób wewnętrznych" – informuje lekarz.