"Celowo nie został zaproszony". Niemcy nie chcą Ławrowa podczas ważnego wydarzenia
Przedstawiciele rosyjskiego rządu nie zostali zaproszeni na tegoroczną Monachijską Konferencję Bezpieczeństwa (MSC) w Niemczech. W tym roku temat wojny na Ukrainie będzie priorytetem dla światowych przywódców obecnych na szczycie. Konferencja ma się odbyć między 17 a 19 lutego — na pięć dni przed pierwszą rocznicą rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Wydarzenie odbywa się co rok w stolicy Bawarii.
"Nie" dla Ławrowa, "tak" dla Chin
W tym roku żaden z przedstawicieli Rosji nie został zaproszony na wydarzenie. Jak przekazał przedstawiciel organizatorów, Berlin nie chce, aby konferencja stała się dla ministra spraw zagranicznych Rosji Siergieja Ławrowa sposobnością do powielania kremlowskiej propagandy.
– Nie chcemy dawać ministrowi spraw zagranicznych Rosji Siergiejowi Ławrowowi platformy do uprawiania rosyjskiej propagandy. Celowo nie został zaproszony – powiedział w poniedziałek przewodniczący MSC Christoph Heusgen podczas konferencji prasowej w Berlinie.
Swój udział w tegorocznej konferencji potwierdzili m.in. wiceprezydent USA Kamala Harris, kanclerz Niemiec Olaf Scholz, prezydent Francji Emmanuel Macron, prezydent Polski Andrzej Duda oraz minister spraw zagranicznych Chin Qin Gang.
Dla Berlina udział przedstawiciela Chin jest jednym z większych sukcesów konferencji. W ostatnich miesiącach Niemcy i Chiny nawiązały ściślejszą współpracę.
Tymczasem rzecznik chińskiego MSZ przekazał niedawno, że czołowy chiński dyplomata Wang Yi odwiedzi Rosję w ramach wizyty dyplomatycznej w Europie, podczas której będzie przemawiał w MSC. Chociaż Pekin twierdził, że jest bezstronny w wojnie Rosji z Ukrainą, to jednak odmówił potępienia inwazji.
– Uważamy udział Chin za bardzo ważny. Mamy nadzieję, że odbędą się dodatkowe rozmowy z chińskim ministrem spraw zagranicznych – powiedział Heusgen.
Według Heusgena oczekuje się, że w MSC weźmie udział około 600 do 700 uczestników.