Soros opowiedział, co się stanie, jeśli Rosja przegra wojnę
Cytowany przez agencję Reutera Soros powiedział, że Stany Zjednoczone popierają Ukrainę, ale prezydent Joe Biden ostrzegł prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, że istnieją granice i że należy uniknąć III wojny światowej. Miliarder nie ujawnił źródła swoich informacji.
Ocenił również, że rosyjska armia była źle dowodzona, źle wyposażona i zdemoralizowana, ale prezydent Rosji Władimir Putin zwrócił się o pomoc do najemników z Grupy Wagnera, aby pomogli mu pokonać ukraińskie wojsko.
Soros: Rosja nie byłaby już zagrożeniem dla Europy i świata
– Kraje byłego Związku Radzieckiego nie mogą się doczekać, aż Rosjanie zostaną pokonani na Ukrainie, ponieważ chcą potwierdzić swoją niepodległość – powiedział Soros na Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa, zgodnie z tekstem przemówienia opublikowanym przez jego biuro.
– Zwycięstwo Ukrainy oznaczałoby rozpad imperium rosyjskiego, a Rosja nie byłaby już zagrożeniem dla Europy i świata. To byłaby zmiana na lepsze – dodał.
Po upadku Związku Radzieckiego w 1991 r. uzbrojone w broń nuklearną supermocarstwo podzieliło się na 15 niezależnych republik, a Rosja pozostała zdecydowanie najpotężniejszą z nich, mając pod kontrolą największy na świecie arsenał atomowy – podkreśla Reuters.
Putin uważa, że na Ukrainie walczy z całym Zachodem
Putin przedstawia wojnę na Ukrainie jako egzystencjalne starcie z agresywnym i aroganckim Zachodem, przekonując, że Rosja użyje wszelkich dostępnych środków, aby chronić siebie i swój naród przed jakimkolwiek atakiem.
Soros stawia Rosję, zdecydowanie największy kraj świata pod względem terytorium, oraz Chiny, drugą co do wielkości gospodarkę świata, jako czołowych członków grupy "społeczeństw zamkniętych", w których jednostka jest podporządkowana państwu.
Miliarder uważa, że w wojnie z Rosją Ukraina będzie miała "wąskie okno możliwości na wiosnę", kiedy otrzyma broń obiecaną jej przez Zachód. Sojusznicy Kijowa obecnie kompletują dwa bataliony czołgów Leopard. Ukraińskie władze zabiegają także o myśliwce i rakiety dalekiego zasięgu, ale razie nie ma na to zgody USA.