USA wysadziły Nord Stream? Cejrowski i Lisicki komentują
26 września ub.r. w systemie rurociągów Nord Stream 1 i Nord Stream 2 doszło do eksplozji i wycieku gazu w czterech miejscach jednocześnie. Władze Niemiec, Danii i Szwecji nie wykluczyły sabotażu jako przyczyny, natomiast Rosja uznała to za "akt międzynarodowego terroryzmu", a prezydent Władimir Putin wprost obarczył Zachód odpowiedzialnością za wszystko. W momencie wybuchu oba gazociągi nie przesyłały gazu do Niemiec – oddanie NS2 do użytku zostało zawieszone przez Berlin w związku z inwazją Rosji na Ukrainę, a przesył NS1 został bezterminowo wstrzymany przez Gazprom pod koniec sierpnia pod pretekstem usterek technicznych tłoczni położonej w Rosji.
Amerykański dziennikarz: To USA wysadziły Nord Stream
Seymour Hersh to amerykański dziennikarz, który zasłynął m.in. ujawnieniem kulisów masakry w Mỹ Lai, jak również prawdy o metodach śledczych stosowanych wobec osadzonych w więzieniu Abu Ghurajb. Jest m.in. zdobywcą Nagrody Pulitzera. W obszernym artykule dziennikarz podzielił sie wynikami swojego wielomiesięcznego śledztwa. Hersh przekonuje obecnie, że to Stany Zjednoczone odpowiadają za wysadzenie obu gazociągów. Jak utrzymuje, akcja była przeprowadzona przez nurków szkolonych w specjalnym ośrodku US Navy w Panama City.
W czerwcu 2022 roku nurkowie Marynarki Wojennej, działając pod przykrywką letnich ćwiczeń NATO, znanych jako BALTOPS 22, podłożyli ładunki wybuchowe, które trzy miesiące później zostały zdalnie odpalone, niszcząc tym samym rurociągi Nord Stream – pisze Hersh, powołując się na źródło bezpośrednio związane z planowaniem operacji. Hersh przekonuje, że pierwsze plany zaczęto przygotowywać już w 2021 roku, czyli co najmniej na kilka miesięcy przed rosyjską inwazją. Amerykanie byli już wówczas przekonani, że Putin podjął decyzję o ataku i jest to wyłącznie kwestia czasu, aż rosyjskie wojska wkroczą na Ukrainę.
USA wysadziły Nord Stream? Cejrowski: Nie jestem zaskoczony
Artykuł Hersha skomentowali Wojciech Cejrowski i red. naczelny "Do Rzeczy" Paweł Lisicki w programie "Antysystem". – Nie jestem zszokowany, bo już w październiku w "Do Rzeczy" odniosłem się do czterech informacji. Po pierwsze, Radek Sikorski na swoim Twitterze podziękował USA, a to nie jest byle chłystek. Jak on wypisuje takie rzeczy, to wie więcej, niż szef polskiego MSZ, bo jest bliżej. Ociera się o różne kręgi w USA – tłumaczył Cejrowski. – Pamięta pan, co się wtedy działo? Mieliśmy wtedy falę wściekłości, że to nieprawda, rosyjska propaganda i Amerykanie takich rzeczy nie robią – mówił Lisicki.
– Po drugie, premier Morawiecki powiedział, że wie z całą pewnością, iż to był sabotaż. Skąd premier wie, że to był sabotaż, zanim Szwedzi odpalili śledztwo? Po trzecie, na dwa tygodnie przed wybuchem wojny na Ukrainy, Joe Biden powiedział, że jeśli Rosja zaatakuje, to Nord Stream przestanie działać. Po czwarte, Nora Nuran z Departamentu Stanu powiedziała w styczniu ub. roku, że jeśli Rosja najedzie Ukrainę, to Nord Stream przestanie działać. Wysyłano sygnały – wyjaśniał dalej Cejrowski.
W programie rozmawiano także o:
- reelekcji Joe Bidena
- rywalizacji chińsko-amerykańskiej
"Antysystem" to nowy program redaktora naczelnego tygodnika "Do Rzeczy" Pawła Lisickiego oraz znanego podróżnika i felietonisty "Do Rzeczy" Wojciecha Cejrowskiego. Premiera każdego odcinka "Antysystemu" ma miejsce w środy. Program przeznaczony jest dla tych Czytelników, którzy mają aktywną prenumeratę "Do Rzeczy +".
Zwiastun 8. odcinka programu "Antysystem". Całość wyłącznie dla Subskrybentów: