Prof. Dudek: Wizyta Bidena w Kijowie jest wydarzeniem historycznym

Dodano:
Prof. Antoni Dudek
W Polsce wytworzono niebywałą atmosferę oczekiwań. Przypuszczano, że Biden powie jakąś przełomową rzecz, jednak nie powiedział, bowiem wcześniej dokonał przełomowej wizyty w Kijowie – mówi historyk, prof. Antoni Dudek w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl.

DoRzeczy.pl: Czy warszawskie przemówienie prezydenta USA Joe Bidena wpisze się na stałe do podręczników historii, a profesorowie będą o tym opowiadać studentom?

Prof. Antoni Dudek: Będą o tym opowiadać wyłącznie profesorowie mający monograficzny wykład o relacjach polsko-amerykańskich w latach 20. XXI wieku. Natomiast na wykładach ogólnych dotyczących historii Polski będzie się mówiło raczej o wizycie Bidena w Kijowie, bo tak naprawdę, to było dużym wydarzeniem historycznym, a jego mowa w Warszawie jedynie dodatkiem.

Czyli przeceniamy to wystąpienie?

W Polsce wytworzono niebywałą atmosferę oczekiwań. Przypuszczano, że Biden powie jakąś przełomową rzecz, jednak nie powiedział, bowiem wcześniej dokonał przełomowej wizyty w Kijowie. Wystąpienie Bidena było dobre, jednak nie przełomowe, jak choćby wystąpienie Kennedyego w Berlinie Zachodnim „Ich bin ein Berliner”, czy wystąpienie Reagana i jego słynne słowa "Panie Gorbaczow, zburz ten mur!". Oczywiście Biden mógł krzyknąć „Panie Putin, skończ pan wojnę, bo skończysz pan rządy w Rosji”, jednak tego nie powiedział, bo jest ostrożny.

Może za bardzo?

Amerykanie starają się ten konflikt – wbrew temu, co się u nas mówi – trzymać pod kontrolą. Oczywiście, stopniowo podkręcają temperaturę wojny dając Ukraińcom coraz więcej nowoczesnej broni, jednak to wszystko jest dobrze sterowane. Dlatego tak ważnym wydarzeniem była wizyta Bidena w Kijowie, gdzie wiele osób przypomina, że była to pierwsza od 70 wizyta amerykańskiego prezydenta w kraju ogarniętym wojną, gdzie nie ma amerykańskich wojsk. Dlatego jest to wydarzenie historyczne.

Czy dla polskiej polityki ta wizyta ma znaczenie?

Moim zdaniem najbardziej skorzystał na tym prezydent Andrzej Duda, który był gospodarzem i partnerem dla Bidena, choć jemu to politycznie nie pomoże, gdyż jak wiemy, nie może kandydować na trzecią kadencję. Gdyby wybory parlamentarne były za dwa tygodnie, to pewnie PiS-owi też pomogłaby ta wizyta, jednak jesienią mało, kto będzie o niej pamiętał. Nie zmienia to faktu, że wojna i działania na froncie będą miały wpływ na kampanię wyborczą.

Źródło: DoRzeczy.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...