Polsce grozi wojna? Sondaż pokazuje obawy Polaków

Dodano:
Ukraińskie wojsko na linii frontu w Donbasie Źródło: PAP / Vladyslav Karpovych
Konflikt na Ukrainie trwa już rok. Polaków zapytano czy obawiają się, że wojna przeniesienie się na nasze terytorium.

Nowa faza wojny na Ukrainie trwa już rok. 24 lutego 2022 roku wojska rosyjskie wtargnęły na terytorium Ukrainy, rozpoczynając inwazję, która miała zająć Moskwie kilka dni.

Polacy nie boją się wojny?

W nowy sondażu Instytut Badań Rynkowych i Społecznych IBRiS dla "Rzeczpospolitej" Polaków zapytano, czy obawiają się, że wojna, która toczy się w Ukrainie, przeniesie się do naszego kraju.

Aż 61,7 proc. badanych wyklucza taki scenariusz, a eskalacji konfliktu na terytorium Polski obawia się 32,4 proc. ankietowanych.

Zdania w tym temacie nie ma 5,9 proc. badanych.

Przypomnijmy, że w badaniu przeprowadzonym w marca 2022 roku, kilkanaście dni po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę, znacznie mniej, bo 45 proc. zakładało, że wojna w Ukrainie nie przeniesie się na terytorium Polski.

Rozszerzenia się konfliktu na nasz kraj obawiało się wówczas 34 proc. ankietowanych, a 21 proc. nie miało zdania.

Premier Morawiecki w Kijowie

W pierwszą rocznicę agresji Rosji na Ukrainę do Kijowa przyjechał premier polskiego rządu. "W rocznicę bestialskiej napaści przez Rosję na Ukrainę, jestem w Kijowie, by dać jasny sygnał dalszego wsparcia w obronie Ukrainy" – napisał na Twitterze Mateusz Morawiecki.

Premier Morawiecki spotkał się z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim. "W szpitalu w Kijowie prezydent Ukrainy wręczał odznaczenia żołnierzom, którzy byli na froncie i walczyli za wolność nie tylko Ukrainy, ale także całej Europy" – informuje Kancelaria Premiera w mediach społecznościowych.

Premier spotkał się też m.in. z premierem Ukrainy Denysem Szmyhalem, z którym złożył kwiaty pod Ścianą Pamięci Poległych za Ukrainę. Morawiecki spotkał się z również pracownikami Ambasady Rzeczypospolitej Polskiej w Kijowie i podziękował im za pracę na Ukrainie przez ostatni rok.

Źródło: rp.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...