Wybuch na białoruskim lotnisku. Zniszczono rosyjski samolot
Wybuchy, które zostały zaobserwowane przez mieszkańców obwodu mińskiego na Białorusi, miały prawdopodobnie związek z atakiem na lotnisko Maczuliszcze. Jak informuje grupa obserwacyjna "Białoruski Gajun", według wstępnych danych celem ataku był rosyjski samolot wykrywający radary dalekiego zasięgu A-50.
„Może chodzić między innymi o uszkodzenie maszyny poprzez upuszczenie niezidentyfikowanego przedmiotu z wysokości” – pisze „BG”.
Rankiem w niedzielę 26 lutego na lotnisku Maczuliszcze rozległy się eksplozje. Służby białoruskie nadal badają okoliczności zdarzenia.
W ciągu dnia wokół lotniska zaobserwowano duże skupisko personelu wojskowego i załóg policji drogowej, okolicę patroluje helikopter, a na ziemi działają oddziały prewencji. Poinformowano również, że policja drogowa nadal zatrzymuje i sprawdza samochody. Sprawdzane są bagażniki i telefony komórkowe kierowców i pasażerów.
Atak na lotnisko
Jak potwierdziła strona białoruska, rosyjski samolot A-50 został wysadzony w powietrze. Uszkodzona została przednia i środkowa część samolotu, awionika i antena radaru.
„Uszkodzenia są poważne, samolot na pewno nigdzie nie poleci. Do zdarzenia doszło, gdy w pobliżu tego samolotu pracował sprzęt do odśnieżania” – pisze Związek Sił Bezpieczeństwa Białorusi i wiąże to zdarzenie z działalnością białoruskich partyzantów.
Lotnisko jest aktywnie wykorzystywane przez Federację Rosyjską, która prowadzi wojnę z Ukrainą. W szczególności znajdują się tu rosyjskie myśliwce MiG-31K, zdolne do przenoszenia i odpalania hipersonicznych pocisków Dagger. Regularnym startom tych samolotów koniecznie towarzyszy ogłoszenie alarmu lotniczego na terenie całej Ukrainy – do momentu wylądowania samolotu. Starty często odbywają się jednocześnie ze startami rosyjskiego samolotu wykrywającego radary dalekiego zasięgu A-50U.