ISW: Rosja eskaluje scenariusz "fałszywej flagi"
Wydaje się, że rosyjskie władze nasilają działania w ramach operacji informacyjnej fałszywej flagi, aby odwrócić uwagę od braku namacalnych sukcesów na polu bitwy i spowolnić dostarczanie zachodnich czołgów i innej pomocy przed spodziewanymi ukraińskimi kontrofensywami – zaznacza w najnowszej analizie Instytut Badań nad Wojną.
Rosyjskie Ministerstwo Obrony oskarżyło "USA i ich wspólników" o planowanie przeprowadzenia na Ukrainie prowokacji z użyciem toksycznych chemikaliów. W związku z tym resort stwierdził, że ukraińscy urzędnicy planują ataki na newralgiczne obiekty radiacyjne na Ukrainie, aby oskarżyć siły rosyjskie o masowe ataki na takie miejsca. Widoczny wzrost fałszywych towarzyszy skoordynowanej rosyjskiej operacji informacyjnej oskarżającej Ukrainę o przygotowania do inwazji na Naddniestrze w Mołdawii.
Rosja udaje, że chce dialogu
Kreml prawdopodobnie próbuje wznowić rosyjską operację dezinformacyjną mającą na celu fałszywe przedstawienie Rosji jako otwartej na negocjacje, podczas gdy kolektywny Zachód odmawia negocjacji. Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow oświadczył 28 lutego, że rosyjscy urzędnicy są otwarci na negocjacje w sprawie zakończenia wojny na Ukrainie, ale Ukraina i Zachód muszą uznać nowe "realia terytorialne" związane z bezprawną aneksją przez Rosję terytoriów okupowanych na Ukrainie – wskazuje ISW.
Pieskow dodał, że Ukraina musi również uznać konkretne cele Rosji w wojnie na Ukrainie, aby osiągnąć wynegocjowane porozumienie. Cele te obejmują zmianę reżimu ukraińskiego rządu pod hasłem "denazyfikacji" oraz degradację zdolności Ukrainy do obrony przed przyszłymi rosyjskimi atakami pod hasłem "demilitaryzacji". Rzecznik Kremla stwierdził też, że Rosja poczyniła poważne przygotowania do zapewnienia bezpieczeństwa rozmów przed rozpoczęciem inwazji na Ukrainę, ale oskarżył Zachód o brak otwartości na takie rozmowy. Chodzi o żądania wysunięte wobec USA pod koniec 2021 r.