"To nie są prezenty". Czarnek odpowiada opozycji
Opozycja regularnie atakuje ministra edukacji i nauki za zbyt niskie wynagrodzenia w oświacie. Tymczasem, jak przekonuje Przemysław Czarnek, pensje nauczycieli regularnie rosną. – To nie są prezenty, to są działania podejmowanie przez rząd od początku, kiedy u sterów edukacji jest Zjednoczona Prawica – powiedział Czarnek w programie „Kwadrans polityczny” TVP1.
Szef MEiN tłumaczył, że na przestrzeni ostatnich 7 lat podwyżki dla najmniej zarabiających nauczycieli sięgnęły blisko 80 proc. Na tym nie kończą się plany rządu w stosunku do nauczycieli. – To, że w tym roku też jest podwyżka, to nie jest żadna nowość i nie jest to zasługa roku wyborczego – stwierdził minister.
Czarnek zaapelował także do samorządowców, aby nie wprowadzali w błąd zarówno nauczycieli, jak i opinii publicznej.
– Mam apel do samorządowców, by nie powoływać się na Kartę Nauczyciela, która stanowi, że w ciągu 3 miesięcy wypłaca się podwyżki, a nie po 3 miesiącach. Rozporządzenie jest, można wypłacać te środki dla nauczycieli, nie trzeba czekać do kwietnia. Pieniądze są w samorządach, natomiast podstawy prawne do wypłaty są – powiedział.
Czarnek uderza w Tuska
Polityk odniósł się także do propozycji Donalda Tuska dotyczącej zwiększenia dostępności mieszkań dla rodzin. Były premier proponuje preferencyjne kredyty, do których dopłacałby rząd.
– Wprowadzimy "Kredyt Zero Procent" dla ludzi, którzy nie ukończyli 45 roku życia i chcieliby kupić swoje pierwsze mieszkanie! to za mieszkanie nie będzie się płaciło ponad 4 tysiące miesięcznie tylko mniej więcej 1700 zł i będzie to spłata kapitału – zapowiedział były premier podczas niedawnego spotkania z wyborcami.
Tymczasem Przemysław Czarnek wskazuje, że lider PO jako polityk nie jest wiarygodny w tej kwestii i przypomniał głosowanie nad programem "Rodzina na swoim".
– Donald Tusk głosował przeciw programowi "Rodzina na swoim", jak był w Sejmie, cała Platforma Obywatelska z wyjątkiem jednego posła czy dwóch, głosowała przeciwko. Jeżeli państwo wierzycie człowiekowi, który nie zrobił nic dla mieszkań dla młodych ludzi, a teraz mówi 0 złotych, to to są hasła. Pytanie o wiarygodność w realizacji tych haseł – powiedział.