"Często słyszę słowa: po co mam żyć". Dramatyczna sytuacja Ukraińców

Dodano:
Uchodźcy z Ukrainy Źródło: PAP / DUMITRU DORU
Często słyszę słowa: po co mam żyć. Po co to życie teraz. Ktoś wie, że jego dom jest zniszczony i mówi, że już nie odbuduje go, bo to już nie ma sensu – tłumaczy ks. Igor Kozankiewicz

Tocząca się już rok wojna na Ukrainie stawia przed organizacjami humanitarnymi wyzwania dotyczące opieki nad uchodźcami wewnętrznymi, którzy nie mają możliwości powrotu do swoich dawnych miejsc zamieszkania. Wielu z nich to osoby starsze, niepełnosprawne i chore, potrzebujące wsparcia.

Osoby starsze i niepełnosprawne w ośrodkach dla uchodźców

Działający w Drohobyczu ośrodek Nazaret, prowadzony przez Caritas miejscowej diecezji greckokatolickiej do wybuchu wojny koncentrował swoją działalność na pomocy osobom uzależnionym.

Obecnie w tym miejscu, jak i w wielu podobnych ośrodkach na terenie zachodniej Ukrainy przebywają osoby starsze i niepełnosprawne. Wielu z nich straciło nadzieję na powrót do domu.

– Często słyszę słowa: po co mam żyć. Po co to życie teraz. Ktoś wie, że jego dom jest zniszczony i mówi, że już nie odbuduje go, bo to już nie ma sensu – powiedział Radiu Watykańskiemu dyrektor drohobyckiego Caritasu ks. Igor Kozankiewicz, opowiadając o realiach opieki na ofiarami wojny.

Wsparcie dla ofiar wojny

– Teraz potrzeba nie tylko noclegu czy mieszkania, tylko integracji. Wyciągania ludzi. Szukania różnych możliwości, aby ich włączyć w życie. To mogą być różne formy – podkreśla greckokatolicki kapłan.

– Jak zacznie się wiosna, chcemy zbudować stajnię i zakupić różne zwierzęta. Aby tych ludzi pobudzać, żeby się kimś opiekowali. Aby choć minimalnie znaleźli sens życia – relacjonuje ks. Kozankiewicz.

Integracja uchodźców oraz pomoc osobom niepełnosprawnym to jedno z poważniejszych wyzwań, przed którymi stoi obecnie Ukraina. Caritas działająca w tym kraju stara się wykorzystywać wszelkie możliwe sposoby, aby temu zaradzić, choć jest to nadal trudne, ze względu na wciąż trwającą wojnę i zmieniającą się sytuację wielu osób.


Źródło: KAI
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...