Tocząca się już rok wojna na Ukrainie stawia przed organizacjami humanitarnymi wyzwania dotyczące opieki nad uchodźcami wewnętrznymi, którzy nie mają możliwości powrotu do swoich dawnych miejsc zamieszkania. Wielu z nich to osoby starsze, niepełnosprawne i chore, potrzebujące wsparcia.
Osoby starsze i niepełnosprawne w ośrodkach dla uchodźców
Działający w Drohobyczu ośrodek Nazaret, prowadzony przez Caritas miejscowej diecezji greckokatolickiej do wybuchu wojny koncentrował swoją działalność na pomocy osobom uzależnionym.
Obecnie w tym miejscu, jak i w wielu podobnych ośrodkach na terenie zachodniej Ukrainy przebywają osoby starsze i niepełnosprawne. Wielu z nich straciło nadzieję na powrót do domu.
– Często słyszę słowa: po co mam żyć. Po co to życie teraz. Ktoś wie, że jego dom jest zniszczony i mówi, że już nie odbuduje go, bo to już nie ma sensu – powiedział Radiu Watykańskiemu dyrektor drohobyckiego Caritasu ks. Igor Kozankiewicz, opowiadając o realiach opieki na ofiarami wojny.
Wsparcie dla ofiar wojny
– Teraz potrzeba nie tylko noclegu czy mieszkania, tylko integracji. Wyciągania ludzi. Szukania różnych możliwości, aby ich włączyć w życie. To mogą być różne formy – podkreśla greckokatolicki kapłan.
– Jak zacznie się wiosna, chcemy zbudować stajnię i zakupić różne zwierzęta. Aby tych ludzi pobudzać, żeby się kimś opiekowali. Aby choć minimalnie znaleźli sens życia – relacjonuje ks. Kozankiewicz.
Integracja uchodźców oraz pomoc osobom niepełnosprawnym to jedno z poważniejszych wyzwań, przed którymi stoi obecnie Ukraina. Caritas działająca w tym kraju stara się wykorzystywać wszelkie możliwe sposoby, aby temu zaradzić, choć jest to nadal trudne, ze względu na wciąż trwającą wojnę i zmieniającą się sytuację wielu osób.
Czytaj też:
Von der Leyen: Kluczowy krok w kierunku ścigania zbrodniCzytaj też:
Jak uchodźcy wpłynęli na nasze życie? Większość Polaków nie ma wątpliwości