Kowalski: TVN nienawidzi Polski, katolików i polskiego DNA
DoRzeczy.pl: Podczas czwartkowego posiedzenia Sejmu posłowie przyjęli uchwałę "w obronie dobrego imienia Jana Pawła II". Projekt przygotował klub PiS, a posłowie Koalicji Obywatelskiej nie wzięli udziału w głosowaniu. Jak pan to ocenia?
Janusz Kowalski: Odpowiem jako człowiek, katolik i polityk. Ten dzień przejdzie jako czarny dzień w historii polskiego parlamentaryzmu. Wstrząsający obraz, który mam cały czas w swojej głowie i myślę, że miliony Polaków również. Przypomniano słowa św. Jana Pawła II, wypowiedziane w polskim Sejmie. Większość posłów stoi, oddaje szacunek, słucha w skupieniu. Posłowie Platformy Obywatelskiej siedzą, postkomuniści siedzą. To jest coś, co złamało wiele polskich serc i jest uderzeniem w naszego świętego, którego obdarzamy szacunkiem. Myślę, że Polacy, którzy oglądali relacje z tego smutnego dnia wyciągną odpowiednie wnioski.
Uważa pan, że w Sejmie powinna zapanować jedność z tym temacie?
Oczywiście. Sejm powinien wykazywać i manifestować jedność w najważniejszych dla Polski sprawach, ale okazuje się, że dla Lewicy, postkomunistów i Platformy Obywatelskiej nie ma żadnych świętości. Nie ma szacunku dla Jana Pawła II. Oni stoją tam, gdzie stała SBecja walcząca z Karolem Wojtyłą. Stoją tam, gdzie stoi TVN ze swoimi PRL-owskimi korzeniami. Trzeba zaznaczyć, że z grona atakujących, tych którzy wstali z szacunku znaleźli się posłowie Gramatyka i Zalewski. I to warto zaznaczyć.
Dlaczego TVN podjął ten temat?
W mojej ocenie stacja TVN nienawidzi Polski. Nienawidzi katolików, polskiego DNA. Nie stanęła za atakowanym na podstawie SB-eckich materiałów, pochodzących od komunistycznych donosicieli. Niebywałe, po prostu niebywałe. Posłowie nie zachowali się w sposób godny. Przyrzekali bronić Polski, godności narodu, a kiedy atakowany jest największy polski autorytet, to wyjmują karty do głosowania.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.