Izraelskie wycieczki w Polsce bez zbrojnej ochrony. Jest wstępne porozumienie
Pracownicy polskiej dyplomacji poinformowali, że osiągnęli wstępne porozumienie z przedstawicielami Izraela w sprawie wycieczek. Jak zapowiedział szef Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz, zostanie ono podpisane w środę w Warszawie. Dodał, że wstępna umowa zakłada, że izraelskiej młodzieży nie będą eskortować ochroniarze z widoczną bronią.
Przydacz: W Polsce jest bezpiecznie i spokojnie
– To porozumienie jest przewidziane tak, żeby rzeczywiście obecność z bronią izraelskich agentów ochrony nie powodowała pewnych niezdrowych emocji wokół tych wycieczek – powiedział Przydacz w rozmowie z RMF FM. Dodał, że jeśli ochrona będzie konieczna, to będzie za nią odpowiadać strona polska.
– Chcemy budować pozytywny przekaz dla młodzieży izraelskiej, aby Polska kojarzyła się z miejscem, w którym jest bezpiecznie i spokojnie – mówił Przydacz. W środę Warszawę odwiedzi szef izraelskiego MSZ Eli Cohen. Spotka się z przewodniczącym polskiej dyplomacji Zbigniewem Rauem.
Spór trwa od prawie dwóch lat
Przed pandemią COVID-19 izraelscy uczniowie szkół średnich odwiedzali Polskę, by na własne oczy zobaczyć obozy zagłady i inne miejsca związane z Holocaustem. Towarzyszyli im uzbrojeni agenci Szin Bet. Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych zdecydowało się ponownie zaprosić do naszego kraju turystów z Izraela, jednak bez zbrojnej ochrony.
Ten postulat pojawił się już w 2021 roku, gdy dyplomaci Polski i Izraela dyskutowali nad wznowieniem szkolnych wycieczek do naszego kraju. Powodem takiej decyzji polskich władz były "aroganckie zachowania uzbrojonej ochrony wobec innych odwiedzających miejsca pamięci, a także przypadkowych przechodniów" – poinformował wiceszef MSZ Paweł Jabłoński. Dodał, że zwiedzanie Polski w towarzystwie zbrojnej ochrony może wzbudzać w izraelskich turystach przekonanie, że Polska jest krajem niebezpiecznym.
W czerwcu ubiegłego roku izraelskie ministerstwo edukacji powiadomiło o odwołaniu wycieczek uczniów szkół średnich do Polski. Jako powód podano problemy związane z bezpieczeństwem. Na ten komunikat rzecznik polskiego MSZ Łukasz Jasina zareagował stwierdzeniem, że nie ma możliwości, by izraelskiej młodzieży towarzyszyli w Polsce uzbrojeni ochroniarze.