Dramatyczne wieści z Ukrainy. Zginął kolejny polski ochotnik
"Rano, w szpitalu w Dnipro, zmarł ciężko ranny polski ochotnik. To tragiczny tydzień - łącznie zginęło 3 naszych rodaków walczących po stronie Ukrainy. Kolejny, ciężko ranny ochotnik trafił do Kijowa. Stan rannego polskiego wolontariusza poprawił się na tyle, że wkrótce przez Lwów trafi do kraju" – napisał Michał Dworczyk na Twitterze.
W piątek wieczorem minister informował o śmierci pierwszego polskiego ochotnika.
Polscy ochotnicy na Ukrainie
Formacje ochotnicze od dawna funkcjonują na Ukrainie, a w nich ramach służy ok. 20 tys. obcokrajowców – nie tylko Polaków, ale również Amerykanie, Białorusini, czy nawet rosyjscy nacjonaliści.
Teraz jednak ma powstać jednostka specjalna złożona z samych polskich żołnierzy, którzy mają wykonywać zadania rozpoznawcze i dywersyjne. Jak opisał w lutym serwis Onet, polska jednostka ma współpracować z podobną złożoną z Rosjan.
Grupa najprawdopodobniej będzie nosić nazwę "Polski Legion Ochotniczy", będzie wydzielona z Międzynarodowego Legionu Terytorialnej Obrony Ukrainy i będzie podlegać bezpośrednio Ministerstwu Obrony Ukrainy.
Zełenski: Jestem wdzięczny Polsce i Słowacji
W czwartek Słowacja dostarczyła Ukrainie pierwsze cztery z 13 obiecanych jej myśliwców MiG-29. W najbliższych dniach te same maszyny ma przekazać Kijowowi Polska, co zapowiedział w ubiegłym tygodniu prezydent Andrzej Duda.
– Jestem wdzięczny Polsce i Słowacji za decyzje podjęte w sprawie MiG-ów dla Ukrainy – oświadczył prezydent Zełenski, dodając, że dzisiejsza dostawa znacznie wzmocni ochronę ukraińskiego nieba.
Podkreślił jednocześnie, że Ukraina potrzebuje nowocześniejszych samolotów i zaznaczył, że Kijów prowadzi w tej sprawie negocjacje z partnerami.
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow potępił dostawy MiG-ów, mówiąc, że samoloty nie wpłyną na wynik "specjalnej operacji wojskowej", jak Rosja nazywa wojnę, a jedynie "przyniosą dodatkowe nieszczęścia Ukrainie i narodowi ukraińskiemu".