Brytyjskie czołgi dotarły na Ukrainę. Minister obrony pokazał nagranie

Dodano:
Czołgi Challenger 2, zdjęcie ilustracyjne
Minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow poinformował o przybyciu do kraju przekazanych przez stronę brytyjską czołgów Challenger 2.

"Bardzo miło było przejechać się pierwszym ukraińskim czołgiem podstawowym Challenger 2. Takie czołgi, dostarczone przez Wielką Brytanię, niedawno dotarły do naszego kraju" – napisał Reznikow na Twitterze, dołączając nagranie. "Te fantastyczne maszyny wkrótce rozpoczną swoje misje bojowe" – dodał.

Wielka Brytania jako pierwsza zgodziła się na dostarczenie Ukrainie ciężkich czołgów. 27 marca załogi ukraińskie, które przez kilka tygodni szkoliły się na Challengerach, wróciły do kraju. Brytyjczycy oprócz 14 czołgów wyślą na Ukrainę 20 transporterów opancerzonych Bulldog i 30 samobieżnych instalacji artyleryjskich AS-90.

Koalicja pancerna przeciwko Rosji

Cała zachodnia koalicja pancerna ma obejmować, oprócz USA, co najmniej 10 krajów europejskich, w tym Polskę. Ambasador Ukrainy we Francji Wadym Omelczenko powiedział w zeszłym miesiącu, że sojusznicy obiecali Ukrainie 321 ciężkich czołgów. – Potrzebujemy tej pomocy tak szybko, jak to możliwe – podkreślił.

Premier Mateusz Morawiecki poinformował na początku lutego, że oprócz zapowiadanej dostawy 14 Leopardów, Polska przekaże Ukrainie również czołgi PT-91 Twardy. W sumie nasz kraj ma dostarczyć Kijowowi kolejnych 60 maszyn. Na samym początku rosyjskiej inwazji Polska jako pierwsza wysłała czołgi Ukrainie, przekazując 250 sztuk.

Ukraina czeka na samoloty. Kreml: Zniszczymy je 

Władze w Kijowie od dawna apelują do swoich sojuszników o pomoc wojskową nie tylko w postaci czołgów, ale również rakiet średniego i dalekiego zasięgu oraz myśliwców. Na razie nie ma na to zgody Stanów Zjednoczonych, choć z nieoficjalnych doniesień prasowych wynika, że USA mogą zgodzić się na reeksport samolotów F-16 z innych krajów.

Jednocześnie Polska i Słowacja ogłosiły, że przekażą Ukrainie swoje myśliwce MiG-29. Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow potępił dostawy MiG-ów, mówiąc, że samoloty dla Kijowa nie wpłyną na wynik "specjalnej operacji wojskowej", jak Rosja nazywa wojnę, a jedynie "przyniosą dodatkowe nieszczęścia Ukrainie i narodowi ukraińskiemu".

– Oczywiście podczas "specjalnej operacji wojskowej" cały ten sprzęt ulegnie zniszczeniu – stwierdził Pieskow.

Źródło: Interfax-Ukraina / The Moscow Times / CNN
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...