"Rosja nie robi nic, by na Ukrainie cierpieli". Szokujące słowa propagandystki

Dodano:
Olga Skabiejewa, Rossija 1 Źródło: Rossija 1
Olga Skabiejewa, jedna z czołowych kremlowskich propagandystek, utyskuje na fakt, że w Kijowie nie ma już większych problemów z energią elektryczną.

Rosyjska propagandystka Olga Skabiejewa podczas jednego z programów na antenie rządowej telewizji w wyraźnie emocjonalnej wypowiedzi stwierdziła, że rosyjskie wojska na Ukrainie "nie działają". Propagandystka narzekała, że od dawna nie widziała długiego "zaciemnienia” na Ukrainie.

– Nie chcę nikomu psuć humoru, ale wszyscy doskonale wiedzą, że w stolicy Ukrainy praktycznie nie ma przerw w dostawach prądu. Ukraińcy ostatnio bez prądu nie siedzą – powiedziała Skabiejewa, a w trakcie jej wypowiedzi w tle wyświetlono zdjęcia lotnicze z eksplozjami i zniszczeniami dokonanymi przez wojska rosyjskie na Ukrainie.

Propagandysta skarżyła się również, że ostatnio Federacja Rosyjska nie stawia sobie "celu, by wszyscy na Ukrainie cierpieli”.

Skabiejewa oburzona

Przypomnijmy, że rosyjska propagandystka Olga Skabiejewa już nie raz w swoich audycjach zszokowała zachodnią opinię publiczną swoimi nieludzkimi wypowiedziami na temat wojny na Ukrainie.

Ostatnio nie mogła powstrzymać emocji w związku z przyjazdem prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego do Bachmutu, gdzie toczą się obecnie bardzo ciężkie walki. Skabiejewa była oburzona niekompetencją rosyjskiej armii, która "ominęła” Zełenskiego w tzw. "strefie śmierci”, sugerując, że Rosja straciła dobrą okazję do uśmiercenia ukraińskiego przywódcy.

Skabiejewa posunęła się nawet do stwierdzenia, że doniesienia, że ową "strefę śmierci" kontrolują rosyjscy artylerzyści, mogą okazać się nieprawdziwe. Przypomnijmy, że Zełenski odwiedził Bachmut 22 marca, zapoznając się z sytuacją operacyjną na najniebezpieczniejszym odcinku frontu na Ukrainie.

Propagandystka nie stroni także od ataków na Polskę. W jednym ze swoich programów skrytykowała prezydenta Andrzeja Dudę za jego słowa o porywaniu ukraińskich dzieci przez Rosjan.

– Te dzieci, jak twierdzi Duda, które zostały ukradzione przez Rosję, jadą do dziecięcych obozów wypoczynkowych na Krymie. Są karmione, pojone, dostają buty, mają ciepło i są uczone. To nazywa się ich zdaniem kradzież – powiedziała Skabiejewa.

Źródło: Unian
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...