Zełenski: Na ulicach Buczy świat zobaczył zło i obudził się
Przypomnijmy, że o Buczy zrobiło się głośno wiosną 2022 roku, po opuszczeniu obwodu kijowskiego przez wojska rosyjskie. Strona ukraińska zarzuciła wówczas Rosji dokonanie masowych mordów na ludności cywilnej na terenie tego obwodu. Miejscowość Bucza stała się natychmiastowo symbolem nieprawdopodobnego okrucieństwa.
Właśnie tam – według Ukraińców – rosyjscy żołnierze zamordowali w brutalny sposób setki cywilów. Światowe media publikowały przez kilka tygodni zdjęcia i nagrania, na których widać między innych zabitych strzałem w tył głowy ludzi ze związanymi rękami. Tym samym zdjęcia satelitarne przeczą rosyjskiej wersji tych tragicznych wydarzeń. Kreml od samego początku bowiem kategorycznie zaprzecza jakimkolwiek oskarżeniom związanym z mordowaniem cywilów w Buczy.
Moskwa konsekwentnie twierdzi, że masowe groby i zwłoki zostały zainscenizowane przez władze Ukrainy i nie przyznaje się do zbrodni wojennych.
Rocznica wyzwolenia Buczy. Mocne słowa Zełenskiego
W pierwszą rocznicę wyzwolenia Buczy, prezydent Wołodymyr Zełenski wziął udział w uroczystościach poświęconych ofiarom rosyjskich zbrodni. Ukraińskiemu przywódcy towarzyszyli prezydent Mołdawii Maia Sandu oraz premierzy Chorwacji, Słowacji i Słowenii: Andrej Plenković, Eduard Heger i Robert Golob.
– Nie pozwolimy o tym zapomnieć – uczciwość ludzka nie pozwoli zapomnieć – mówił podczas uroczystości Zełenski. – Kiedy Bucza została wyzwolona, zobaczyliśmy, że diabeł nie jest gdzieś daleko, ale jest tutaj na ziemi. Świat poznał straszną prawdę o tym, co wydarzyło się na tymczasowo okupowanych terenach – podkreślił ukraiński prezydent.
Zełenski stwierdził dalej, że "naród ukraiński zatrzymał najbardziej antyludzką siłę naszych czasów" – Rosję, która "zabija, znęca się i pragnie zniszczyć godność ludzką, tak aby człowiek oznaczał »zero«". – "Na Ukrainie tak nigdy nie będzie. Bucza stała się miejscem, po którego zobaczeniu świat zmienił się i obudził" – dodał.
Prezydent zapewnił też, że Kijów doprowadzi wszystkich "rosyjskich zabójców" przed wymiar sprawiedliwości.