Agnieszka Holland kręci film o imigrantach na granicy. Wyciekło nagranie z planu
W 2021 roku Alaksander Łukaszenko wywołał kryzys migracyjny. Białoruś zaczęła sprzedawać "wizy turystyczne" migrantów z Bliskiego Wschodu oraz Afryki Północnej. Przylatywali oni przede wszystkim do Mińska, skąd rozpoczynała się ich podróż do Europy Zachodniej przez Polskę. Tysiące próbowały nielegalnie przekroczyć granicę Białoruski z Polską.
Białoruscy funkcjonariusze pomagali migrantom, poprzez udostępnianie im np. narzędzi do cięcia drutu oraz drabin. Jednocześnie służby reżimu Łukaszenki blokowały powrót migrantów, którym nie udało się wedrzeć na stronę polską. Dochodziło do scen przemocy ze strony Białorusinów.
W związku z narastającym niebezpieczeństwem polskie władze podjęły decyzję o budowie zapory między dwoma krajami.
Holland kręci film o imigrantach
Agnieszka Holland rozpoczęła zdjęcia do swojego najnowszego filmu „Zielona granica”. Film jest kręcony pod Warszawą w otulinie Chojnowskiego Parku Krajobrazowego.
Najnowszy film ma opowiadać o kryzysie na granicy polsko-białoruskiej. Bohaterami będą imigranci z Syrii i Afganistanu, mieszkańcy Podlasia, jak również funkcjonariusze Straży Granicznej.
Szczegóły filmu są utrzymywane w tajemnicy. Do internetu przedostało się jednak nagranie, na którym widać kolczaste ogrodzenie.
Film jeszcze przed wyborami
Film jest koprodukcją czesko-polsko-belgijsko-francuską, a finansowany jest przede wszystkim przez Czeski Państwowy Fundusz Kinematografii.
Prace nad filmem są prowadzone w zawrotnym tempie. Zdjęcia mają zostać zakończone jeszcze w tym roku, a równolegle z pracami na planie trwa montaż już nakręconego materiału.
Wszystko wskazuje na to, że Holland zdąży wypuścić swój najnowszy film jeszcze przed wyborami parlamentarnymi, które odbędą się jesienią za kilka miesięcy.