Ks. Cisło: Syria znajduje się na skraju wyczerpania

Dodano:
Trzęsienie ziemi w Syrii Źródło: PAP/EPA / YAHYA NEMAH
Ks. prof. Waldemar Cisło opowiedział o dramatycznej sytuacji mieszkańców Syrii.

Po dwunastu latach wojny i ostatnim trzęsieniu ziemi, trudno jest podtrzymywać nadzieję w Syrii, która często czuje się opuszczona i również nieobecna w światowych mediach. Przebywający aktualnie w tym kraju szef polskiego oddziału papieskiego stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie zwraca uwagę, że ostatni kataklizm zniszczył kilka tysięcy domów. To stawia poważny problem przed mieszkańcami: czy ostatecznie nie wyjechać z kraju i szukać gdzie indziej szansy na lepsze życie.

Sytuacja w Syrii

Ks. prof. Waldemar Cisło opowiedział Radiu Watykańskiemu o tym, co zobaczył z bliska w Aleppo, gdzie wziął wczoraj wziął udział w liturgii grecko-melchickiej.

– Ci ludzie byli już na skraju wyczerpania. To trzęsienie ziemi pozbawiło jakby nadziei nawet osoby, które ją jeszcze miały. W chwili obecnej oni stoją przed takim dramatycznym dylematem, czy wszyscy przypadkiem już nie wyjadą z kraju, ponieważ obawiają się tego, że trzęsienie ziemi odebrało im resztki nadziei – zaznaczył duchowny.

Dodał, że „niektórzy jakoś powolutku układali swoje życie, od kiedy wstrzymane zostały kilka lat temu działania wojenne, natomiast w chwili obecnej dotknął ich ogromny kryzys ekonomiczny”.

– Przypomnijmy, że średnia pensja, a rozmawiałem o tym z jedną panią, która jest pracownikiem naukowym na uniwersytecie w Aleppo, wynosi 20 dolarów amerykańskich miesięcznie, a wtedy wiadomo, że trzeba dorabiać, aby utrzymać rodzinę, bo na ten cel wydaje się około 200 dolarów. To niestety realia, w których oni żyją, więc tym bardziej owa pomoc jest potrzebna. Z drugiej strony mają pełne kościoły. Ci ludzie, na ile mogą, idą tam pięknie ubrani. Starają się modlić i mimo wszystko utrzymać nadzieję – powiedział ks. Cisło.

Źródło: KAI
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...