Szef MSZ Ukrainy: Nadszedł czas, by Morze Czarne stało się tym, czym stał się Bałtyk

Dodano:
Dmytro Kułeba, szef MSZ Ukrainy Źródło: Wikimedia Commons
Minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba uważa, że NATO powinno odgrywać większą rolę w zapewnieniu bezpieczeństwa na Morzu Czarnym.

– Czas zamienić Morze Czarne w to, czym stało się Morze Bałtyckie - morzem NATO. Ta wojna udowodniła, że bezpieczeństwo regionu jest niepodzielne. Zagrożenie dla jednego jest zagrożeniem dla wszystkich – przekonywał Kułeba, przemawiając za pośrednictwem łącza wideo na konferencji bezpieczeństwa Morza Czarnego zorganizowanej w stolicy Rumunii, Bukareszcie.

Zarówno Moskwa, jak i Kijów polegają na morzu w handlu, w tym w zaopatrywanie rynków zbożowych, jako dwaj najwięksi na świecie eksporterzy żywności. Rosyjska blokada czarnomorskich portów groziła w zeszłym roku globalnym kryzysem żywnościowym, dopóki ONZ i Turcja nie wynegocjowały porozumienia w tej sprawie.

– Musimy wspólnie zająć się wspólnym problemem Rosji – powiedział Kuleba. – Popieram na przykład pomysł ekspertów, aby zintegrować systemy obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej Ukrainy z systemami sojuszników NATO z Morza Czarnego i Bałtyku – dodał.

Kułeba: Rosja napadła na Gruzję i Ukrainę, bo zamknięto im drzwi do NATO

Według niego agresja Rosji na Ukrainę pokazała światu, że "strach nie jest strategią i konieczne jest stworzenie kompleksowej sieci bezpieczeństwa dla wszystkich krajów w całym regionie". – Gdy w 2008 r. przez ostrożność powodowaną strachem zamknięto drzwi NATO dla Ukrainy i Gruzji, Federacja Rosyjska szybko odpowiedziała atakiem na oba kraje – ocenił.

Kułeba powiedział, że zbliżający się szczyt NATO w Wilnie będzie okazją do poczynienia postępów w sprawie długo oczekiwanego członkostwa Ukrainy w NATO, "aby pokazać, że drzwi są nie tylko otwarte, ale że istnieje jasny plan, kiedy i jak Ukraina przez nie wejdzie".

Od ubiegłorocznej inwazji Rosja zajęła całe wybrzeże Morza Azowskiego, które otwiera się na Morze Czarne, ale posuwanie się sił rosyjskich wzdłuż wybrzeża zostało powstrzymane około 130 km na wschód od głównego portu Ukrainy, Odessy.

Kijów nie ma porównywalnej z Moskwą marynarki wojennej, ale wpływ rosyjskiej przewagi na morzu osłabł od czasu, gdy rok temu Ukraina zatopiła flagowy rosyjski krążownik Moskwa i odbiła Wyspę Węży, skaliste zbocze w pobliżu szlaków morskich prowadzących do Odessy.

Morze Czarne jak Bałtyk? Kreml odpowiada

Na północy Europy mapa bezpieczeństwa wokół Morza Bałtyckiego została w ubiegłym roku przekreślona przez decyzję Finlandii i Szwecji o złożeniu wniosku o członkostwo w NATO, przez co Rosja wkrótce stanie się jedynym krajem nadbrzeżnym poza zachodnim sojuszem wojskowym.

Wnioski Ukrainy i Gruzji o przystąpienie do NATO miałyby taki sam wpływ na Morze Czarne, którego członkami są już Bułgaria, Rumunia i Turcja. Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział, że "Morze Czarne nigdy nie może być morzem NATO".

Źródło: Reuters
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...