Prezydent Litwy: Musimy przekroczyć wszystkie czerwone linie
Gitanas Nauseda udzielił wywiadu dla niemieckiego tygodnika "Der Spiegel", w którym mówił o potrzebie zwiększenia wsparcia dla walczącej z Rosją Ukrainy.
Litewski przywódca wskazał także na zmianę polityki Berlina wobec Ukrainy, czego symbolem jest dostarczanie czołgów zamiast hełmów i kamizelek kuloodpornych.
– Na początku były kamizelki kuloodporne i hełmy. Od tego czasu rośnie poparcie Niemiecdla Ukrainy. Podejmowane przez Berlin decyzje są pozytywnym sygnałem nie tylko dla Ukrainy, ale także dla wszystkich innych sojuszników NATO – powiedział Nauseda w rozmowie z dziennikarzami.
Czerwone linie
Jak obrazowo określił to Nauseda, Zachód powinien "przekroczyć wszystkie czerwone linie". W praktyce oznacza to przekazanie myśliwców Ukrainie oraz stacjonowanie na Litwie brygady Bundeswehry. Tylko zdecydowane działania mogą bowiem zabezpieczyć Europę przez rosyjską agresją.
– Przestrzeń powietrzna jest ważnym elementem tej wojny. Aby jej skutecznie bronić, potrzebne są myśliwce i więcej systemów obrony powietrznej – powiedział.
Zdaniem Nausedy, państwa NATO powinny przeznaczać na zbrojenia minimum 2 proc. swojego PKB. Jak powiedział, "to nie fair, gdy niektóre kraje wydają mniej niż jeden lub półtora procenta, a inne ponad 5 proc. Ważna jest solidarność".
Prezydent Litwy przyznał, że rząd buduje obecnie infrastrukturę dla niemieckiej brygady, która ma na stałe stacjonować na terytorium jego kraju. Tymczasem, jak zaznaczył "Der Spiegel" w artykule, rząd w Berlinie jest na razie przeciwny rozlokowaniu takiego oddziału na Litwie.
Sankcje na Rosję
W połowie kwietnia Polska, Litwa i Estonia przesłały Komisji Europejskiej oraz krajom UE propozycję 11. pakietu sankcji wobec Rosji.
Zaproponowano m.in. całkowity zakaz eksportu towarów podwójnego zastosowania i zaawansowanych technologii i usunięcie tym samym dotychczasowych wyjątków.