Prigożyn znów grozi. Celem ma być jeden z liderów UE
Francuski parlament uznał Grupę Wagnera za organizację terrorystyczną. To wywołało gwałtowną reakcję założyciela Grupy Jewgienija Prigożyna, który zaczął grozić prezydentowi Franci Emmanuelowi Macronowi.
O sprawie donosi "Politico". Portal relacjonował jedną z konferencji prasowych Prigożyna. W pewnym momencie właściciel Grupy Wagnera odpowiadając na pytania rosyjskich dziennikarzy, powiedział, że jego najemnicy uratowali wielu ludzi w Afryce Środkowej przed francuskimi żołnierzami, którzy „po prostu z nich kpili”. Prigożyn dodał, że Grupa mocno zadomowiła się w tym rejonie kontynentu i wyparła francuską obecność w regionie.
– Możemy wyciągnąć zgniłe zęby z tych zgniłych ust szczypcami. Możemy wyrwać zęby Macrona i ogólnie każdego, kto opowiada obrzydliwości [o Grupie Wagnera - przyp. red.] – powiedział Prigożyn.
Wagnerowcy uznani za terrorystów
We wtorek 9 maja francuski parlament uznał Grupę Wagnera za organizację terrorystyczną. Francuscy politycy wezwali również UE do wpisania Grupy na europejską listę organizacji terrorystycznych i zastosowania dodatkowych narzędzi prawnych, aby uniemożliwić jej działalność finansową w Europie. UE nałożyła sankcje na samego Prigożyna w kwietniu 2022 roku.
Najemnicy Prigożyna brali czynny udział w pełnowymiarowej inwazji Rosji na Ukrainę, pomimo długiego publicznego konfliktu politycznego między liderem Grupy a rosyjskim wojskiem.
Grupa paramilitarna jest zaangażowana w bitwę pod Bachmutem. "Wagnerowcy" nagrali wiele filmów pokazujących tortury, a nawet ścięcie jeńców wojennych. W kwietniu jej dwóch byłych dowódców przyznało się do zabijania ukraińskich cywilów i dzieci na rozkaz Prigożyna. W 2022 roku najemnicy nagrali wideo, na którym rzekomo dokonali egzekucji młotem na własnym żołnierzu, oskarżając go o pomoc siłom ukraińskim.