Prigożyn znów grozi. Celem ma być jeden z liderów UE

Prigożyn znów grozi. Celem ma być jeden z liderów UE

Dodano: 
Jewgienij Prigożyn, szef Grupy Wagnera
Jewgienij Prigożyn, szef Grupy Wagnera Źródło:YouTube / The Telegraph
Lider Grupy Wagnera grozi prezydentowi Francji Emmanuelowi Macronowi. To reakcja na decyzję francuskiego parlamentu.

Francuski parlament uznał Grupę Wagnera za organizację terrorystyczną. To wywołało gwałtowną reakcję założyciela Grupy Jewgienija Prigożyna, który zaczął grozić prezydentowi Franci Emmanuelowi Macronowi.

O sprawie donosi "Politico". Portal relacjonował jedną z konferencji prasowych Prigożyna. W pewnym momencie właściciel Grupy Wagnera odpowiadając na pytania rosyjskich dziennikarzy, powiedział, że jego najemnicy uratowali wielu ludzi w Afryce Środkowej przed francuskimi żołnierzami, którzy „po prostu z nich kpili”. Prigożyn dodał, że Grupa mocno zadomowiła się w tym rejonie kontynentu i wyparła francuską obecność w regionie.

– Możemy wyciągnąć zgniłe zęby z tych zgniłych ust szczypcami. Możemy wyrwać zęby Macrona i ogólnie każdego, kto opowiada obrzydliwości [o Grupie Wagnera - przyp. red.] – powiedział Prigożyn.

Wagnerowcy uznani za terrorystów

We wtorek 9 maja francuski parlament uznał Grupę Wagnera za organizację terrorystyczną. Francuscy politycy wezwali również UE do wpisania Grupy na europejską listę organizacji terrorystycznych i zastosowania dodatkowych narzędzi prawnych, aby uniemożliwić jej działalność finansową w Europie. UE nałożyła sankcje na samego Prigożyna w kwietniu 2022 roku.

Najemnicy Prigożyna brali czynny udział w pełnowymiarowej inwazji Rosji na Ukrainę, pomimo długiego publicznego konfliktu politycznego między liderem Grupy a rosyjskim wojskiem.

Grupa paramilitarna jest zaangażowana w bitwę pod Bachmutem. "Wagnerowcy" nagrali wiele filmów pokazujących tortury, a nawet ścięcie jeńców wojennych. W kwietniu jej dwóch byłych dowódców przyznało się do zabijania ukraińskich cywilów i dzieci na rozkaz Prigożyna. W 2022 roku najemnicy nagrali wideo, na którym rzekomo dokonali egzekucji młotem na własnym żołnierzu, oskarżając go o pomoc siłom ukraińskim.

Czytaj też:
Kompromitacja Rosjan na froncie. Prigożyn: Mamy uciekającą armię
Czytaj też:
Prigożyn: Nie chcę psuć parady zwycięstwa, ale nie otrzymałem amunicji

Źródło: Politico
Czytaj także