"Musimy go szanować". Dowódca ukraińskiej armii zaskoczył opinią o rosyjskim generale

Dodano:
Gen. Wałerij Załużny, naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy Źródło: PAP/EPA / GLEB GARANICH / POOL
Naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy gen. Wałerij Załużny przyznał, że czyta publikacje jednego z czołowych rosyjskich oficerów.

W rozmowie z dziennikarzem Naczelny Dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy generał Walerij Załużny przyznał, że regularnie zapoznaje się publikacjami rosyjskiego generała Walerija Gierasimowa. Wojskowy ma być jednym z nielicznych oficerów wroga, którego szef ukraińskiej armii w pewien sposób szanuje. Zdaniem Załużnego, szacunek dla dowódcy nieprzyjaznych wojsk jest konieczny, by odnieść zwycięstwo w wojnie.

– Interesuje mnie jego opinia jako wojskowego. Nie można go lekceważyć. Jest silny, podstępny i nieprzewidywalny. Jednym słowem to silny wróg, którego my wojskowi musimy szanować – powiedział ukraiński dowódca i przyznał, że Gierasimow jest jedynym rosyjskim dowódcą wojskowym, którego stale czyta.

Kim jest Gierasimow?

Walerij Gierasimow od ponad 10 lat jest szefem Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej i jednocześnie pierwszym wiceministrem obrony Federacji Rosyjskiej. Rozpoczął karierę wojskową w ZSRR. Wczasach prezydentury Władimira Putina zasłynął jako autor strategii "wojny hybrydowej”, którą Rosja rozpętała przeciwko Ukrainie na długo przed tym, zanim zaatakowała ją w lutym 2022 roku.

Jak jednak zauważają ukraińskie media, Gierasimow nie jest tak biegły w wojnie klasycznej, jak w wojnie hybrydowej. Według oceny brytyjskiego wywiadu to Gierasimow opracował plan zajęcia Donbasu po niepowodzeniu pierwszego rosyjskiego blitzkriegu w 2022 roku.

Porażka w Donbasie

11 stycznia 2023 r. Walerij Gierasimow objął osobiste dowództwo nad "specjalną operacją wojskową” na Ukrainie, jak określa wojnę kremlowska propaganda. Wielu ekspertów uważa, że nominacja Gierasimowa była próbą rozpoczęcia generalnej ofensywy zimowej mającej na celu rozszerzenie rosyjskiej kontroli nad całym Donbasem. Tymczasem brytyjski wywiad ocenia, że plan ten nie powiódł się, a jedynym efektem jest wielka liczba straconych żołnierzy.

"Na kilku liniach frontu w Donbasie siły rosyjskie odniosły tylko niewielkie sukcesy kosztem dziesiątek tysięcy ofiar, w dużej mierze trwoniąc tymczasową przewagę osobową, uzyskaną dzięki częściowej jesiennej mobilizacji. Po dziesięciu latach na stanowisku szefa sztabu generalnego istnieje realna możliwość, że Gierasimow poszerzy zakres tego, jak bardzo rosyjskie przywództwo polityczne będzie tolerować niepowodzenia” – napisano w raporcie brytyjskich służb.

Źródło: NATO / Unian
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...