Siergiej Surowikin, nazywany „generałem Armagedonem”, został odsunięty od pełnienia funkcji dowódcy sił rosyjskich, które biorą udział w wojnie na Ukrainie. Jak poinformowała rosyjska państwowa agencja informacyjna RIA Novosti, powołując się na słowa ministra obrony narodowej Sergieja Szojgu, dotychczasowego dowódcę zastąpi Szef Sztabu Generalnego Walerij Gierasimow. Surowikin będzie go zastępował. Szojgu określił zmianę jako „podwyższenie stopnia dowodzenia operacją specjalną”.
Nowy dowódca
Rosyjskie Ministerstwo Obrony poinformowało, że nowa nominacja jest związana z „rozszerzeniem skali rozwiązywanych zadań” oraz „koniecznością zorganizowania bliższej interakcji między rodzajami i uzbrojeniem wojsk”.
Surowikin kierował rosyjskimi operacjami na Ukrainie przez nieco ponad trzy miesiące. Ten weteran wojskowy słynie z bezwzględności i brutalności. W 2017 roku był odpowiedzialny za rosyjską interwencję podczas wojny w Syrii. Surowikin jest także kluczowym sojusznikiem Jewgienija Prigożyna, założyciela i szefa tajnej grupy najemników Wagnera, która walczy we wschodnim Donbasie na Ukrainie.
W zeszłym miesiącu w mediach społecznościowych krążyły pogłoski, że Gerasimow został zwolniony z zajmowanego stanowiska. Doniesienia zostały dodatkowo uwiarygodnione przez brytyjskie Ministerstwo Obrony i amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną. Jednak rosyjskie Ministerstwo Obrony zaprzeczyło plotkom, twierdząc, że nie ma podstaw do zwolnienia Gierasimowa.
Walerij Gierasimow jest obecnie najwyższym oficerem mundurowym Rosji, szefem Sztabu Generalnego. Był jedną z zaledwie trzech osób, wliczając w to prezydenta Władimira Putina i ministra obrony Siergieja Szojgu, które były odpowiedzialne za planowanie inwazji na Ukrainę.
Czytaj też:
Putin zwolnił dowódcę armii w Donbasie. To już czwarty razCzytaj też:
Wpadka rosyjskiej propagandy. Szojgu ośmieszony