"Jakiej płci jest dzisiaj"? Konsternacja w studiu TVN24
W pewnym momencie, na zakończenie segmentu, prowadzący połączyli się z dziennikarzem Piotrem Jaconiem. Jacoń jest prywatnie ojcem dziecka "trans". – A jakiej płci on dzisiaj jest? – zapytał Daukszewicz, mówiąc o dziennikarzu. Jacoń nie krył konsternacji. Opuścił wzrok, a swoją kwestię wypowiedział niezwykle poważnie, z karcącym spojrzeniem. – Jakiś taki strasznie zasadniczy był pan Piotr – stwierdził Sianecki. – Chyba ja pier*****łem głupotę – zreflektował się wtedy Daukszewicz.
Sprawa wyjaśniona?
W rozmowie z Wirtualną Polską Krzysztof Daukszewicz powiedział, że "reakcja była szybsza, niż myślimy". – Po tym, jak to powiedziałem, zrozumiałem, jaką Piotrek ma sytuację w rodzinie – wskazał i przyznał, że "palnął głupotę". – Ja przeprosiłem Piotrka, dlatego że to wyszło niezręcznie. Przyjął przeprosiny i poszedł do roboty – podsumował komentator.
Piotr Jacoń jest ojcem transpłciowej Wiktorii, autorem książki "My, trans".
Fala komentarzy
Słowa prowadzącego "Szkła kontaktowego" wywołały falę komentarzy. "Można się teraz spodziewać ekspiacji ze strony Daukszewicza. Ale przecież to nie zmienia postaci rzeczy, że powiedział on, co naprawdę myśli o wiadomych sprawach. I w tym środowisku nie tylko on tak myśli" – ocenia Filip Memches z TVP.
Z kolei publicysta "Do Rzeczy" Maciej Pieczyński komentuje: "Jestem kategorycznym przeciwnikiem traktowania serio tzw. płci kulturowej i mieszania jej z biologiczną, eksperymenty z płcią uważam za szkodliwe, ale jednak Daukszewicz okazał się zwykłym chamem, a Jaconia mi po ludzku szkoda jako ojca. Nie ma tu z czego się cieszyć".
Jacek Gądek z portalu gazeta.pl również krytykuje Daukszewicza: "Straszna, ale to naprawdę koszmarna wtopa w 'Szkle Kontaktowym'. Najgorsza, jaką kiedykolwiek widziałem w telewizji. I piszę to absolutnie serio".