"Twarz wkur*****a i bezradności". Dziennikarz TVN24 wydał oświadczenie
W pewnym momencie, na zakończenie segmentu, prowadzący połączyli się z dziennikarzem Piotrem Jaconiem. Jacoń jest prywatnie ojcem dziecka "trans". – A jakiej płci on dzisiaj jest? – zapytał Daukszewicz, mówiąc o dziennikarzu. Jacoń nie krył konsternacji. Opuścił wzrok, a swoją kwestię wypowiedział niezwykle poważnie, z karcącym spojrzeniem. – Jakiś taki strasznie zasadniczy był pan Piotr – stwierdził Sianecki. – Chyba ja pier*****łem głupotę – zreflektował się wtedy Daukszewicz.
Jacoń: Zapamiętajcie moją twarz
Na prowadzących spadła fala krytyki. Głos ws. zabrał za pośrednictwem Instagrama Piotr Jacoń. "Zapamiętajcie moją twarz. To twarz wkurwienia i bezradności. A także dylematu: jak wytłumaczyć rodzinie, która rechocze w najlepsze z kolejnego kawału wąsatego wuja, skąd mam w oczach łzy? Jak to zrobić, żeby nie usłyszeć, że jak zwykłe psuję dobrą zabawę i że przesadzam?" – pyta, nie kryjąc oburzenia.
"Odkładając moje emocje na bok, wczorajsza sytuacja to doskonały dowód na to, jak kończy się wprowadzanie na salony (także salony mojej bańki) języka nienawiści. Wrzucanie na antenę Szkła - ot tak, dla uciechy - cytatów z prezesa Kaczyńskiego czy ministra Wójcika, którzy wprost szydzą z osób transpłciowych, to oswajanie transfobii. Potem można już tylko czekać na twórcze i spontaniczne rozwijanie tej "krotochwili". Wczoraj poszło szybko..." – przekonuje.
"Nie ma nic gorszego (bo nic bardziej skutecznego) niż transfobia, homofobia, rasizm czy antysemityzm, które są roześmianym językiem pogardy. Dobrze się bawicie? Popatrzcie na moją twarz. Tak wyglądamy, gdy wy pękacie ze śmiechu" – stwierdza gorzko dziennikarz.
"Wczorajszy incydent nie zmienia faktu, że TVN24 jest jedyną stacją w Polsce, która regularnie i mądrze potrafi stawać po stronie osób LGBTQ +. (...) Tym boleśniej widać, ile jest do zrobienia" – konkluduje.
Stanowisko TVN24
Na Twitterze pojawił się komunikat TVN24. "Redakcja TVN24 całym sercem stoi i będzie stała za prawami dyskryminowanych mniejszości. Przepraszamy wszystkich naszych widzów, a w szczególności społeczność LGBT+, za słowa, które padły we wczorajszym programie 'Szkło Kontaktowe'" – czytamy.
Już wcześniej, w rozmowie z Wirtualną Polską Krzysztof Daukszewicz powiedział, że "reakcja była szybsza, niż myślimy". – Po tym, jak to powiedziałem, zrozumiałem, jaką Piotrek ma sytuację w rodzinie – wskazał i przyznał, że "palnął głupotę". – Ja przeprosiłem Piotrka, dlatego że to wyszło niezręcznie. Przyjął przeprosiny i poszedł do roboty – podsumował komentator.