Wysłannik Chin w Kijowie. Pekin: Nie ma panaceum na rozwiązanie kryzysu
Chińskie MSZ przekazało w czwartek, że specjalny wysłannik Pekinu Li Hui spotkał się w środę z prezydentem Wołodomyrem Zełenskim i innymi wysokimi urzędnikami ukraińskimi. Tymczasem strona ukraińska nie potwierdziła, że doszło do takiego spotkania.
Misja pokojowa Pekinu
W wydanym oświadczeniu chińskie ministerstwo przekazało, że podczas spotkania Li powtórzył, że Chiny są gotowe służyć jako pośrednik w rozwiązaniu "kryzysu na Ukrainie", na podstawie wcześniej wyrażonych stanowisk w sprawie wojny.
"Nie ma panaceum na rozwiązanie kryzysu. Wszystkie strony muszą zacząć od siebie, zgromadzić wzajemne zaufanie i stworzyć warunki do zakończenia kryzysu i podjęcia rozmów pokojowych” – powiedział Li cytowany przez rządowy komunikat.
Tymczasem ukraińskie MSZ nie potwierdziło, że doszło do spotkania Zełenski - Hui. Zamiast tego Kijów przekazał, że Li spotkał się z ministrem spraw zagranicznych Dmytro Kułebą. Politycy mieli omówić "aktualne kwestie współpracy między Ukrainą a Chinami”, a także "sposoby powstrzymania rosyjskiej agresji”.
Kuleba mówił o przywróceniu pokoju "w oparciu o poszanowanie suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy” i podkreślił, że "Ukraina nie przyjmuje żadnych propozycji, które wiązałyby się z utratą jej terytoriów lub zamrożeniem konfliktu”. Podkreślił też znaczenie udziału Chin w realizacji "formuły pokojowej” Zełenskiego.
Chiny wobec wojny
W zeszłym tygodniu chińskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych ogłosiło, że począwszy od 15 maja Li odwiedzi Ukrainę, Polskę, Francję, Niemcy i Rosję. Od samego początku konflikty Chiny próbują przedstawiać się jako pośrednik między walczącymi stronami. Pekin stara się w ten sposób odpierać krytykę Zachodu, który twierdzi, że Chiny w pośredni sposób wspierają rosyjskie wysiłki wojenne oraz nie potępiły agresji na Ukrainę.